Pewnie nie jedna z nas się zastanawiała jak wygląda Maja Sablewska „na żywo”, tak na co dzień. Cóż wygląda tak jak na ekranie telewizora. Jest bardzo naturalna. Mogły się o tym przekonać uczestniczki przyjęcia urodzinowego Solonu Dori Diamond, właścicielka Dorota Wieczorek zaprosiła Sablewską jako gościa specjalnego.
– Maja jest taka zwyczajna, w najlepszym tego słowa znaczeniu – mówi jedna z uczestniczek imprezy – możemy podejść, poradzić się. Z każdym chętnie rozmawia. Nie zachowuje się jak niedostępna celebrytka. W ogóle świetnie się tu czuję!
Spotkanie przebiegało w dwóch etapach. Najpierw kilkadziesiąt osób aktywnie przysłuchiwało się rozmowie gości, w każdej chwili można było zadawać pytania. Oprócz Mai Sablewskiej, obecny był także stylista fryzur Piotr Szymtka z Tiffany Studio. Od początku Maja zaproponowała by charakter tego spotkanie był jak najmniej oficjalny i wszyscy czuli się bardzo swobodnie.
O co najczęściej pytały uczestniczki?
Wiadomo jak to specjalistkę od stylu i metamorfoz. „Co mogę zmienić w sobie, swoim wyglądzie by czuć się i wyglądać jeszcze lepiej”. Niektóre panie były zaskoczone odpowiedzią Mai Sablewskiej: zmienić generalnie trzeba bardzo niewiele. Drobiazgi. Każda kobieta ma atuty, które wystarczy podkreślić, a nie koncentrować się tylko na tym, co mamy „nie tak”. Wszystkie zainteresowane osoby otrzymały kilka praktycznych wskazówek. Było dużo śmiechu i dobrej zabawy. Choć pytania padające ze strony publiczności nierzadko dotyczyły poważnych i trudnych kwestii. Takich jak relacje międzyludzkie, szczególnie damsko-męskich.
Dziękuję,wiem
Jak przyjmować komplementy? Jak się zachować kiedy ktoś nam mówi: super wyglądasz! Masz piękną sukienkę! Większość ma z tym problem. Często jesteśmy „zaprogramowani” na przyjmowanie krytyki, na to jesteśmy gotowi i z tym sobie radzimy. Gorzej z przyjęciem dobrych rzeczy, które mówią nam inni…
– Pamiętam kiedy znajoma pani psycholog, która oglądała mój program, zbeształa mnie za to jak się zachowałam – mówi Maja Sablewska. – Uczestniczka programu powiedziała mi, że świetnie wyglądam, a ja… cóż wiadomo, że wcale nie. A co powinnam powiedzieć? „Dziękuję, wiem”. I tego Wam wszystkim życzę. Pewności siebie i wewnętrznego spokoju, który pozwoli na udzielanie właśnie takiej odpowiedzi – dodała na zakończenie spotkania Sablewska.
Marzenia się spełnia
Oprócz porad wizerunkowych, uczestniczki mogły także poznać historię samej właścicielki salonu. Nie raz padło jej słynne hasło: Never give up! Dorota Wieczorek, zwana przez wszystkich Dori, która właśnie zrealizowała swoje kolejne marzenie: zdobyła we wrześniu tytuł Mistrzyni Polski w makijażu permanentnym, opowiadała o tym, co daje jej siłę w pokonywaniu trudności. O tym jak pomaganie innym, cieszenie się obecnością drugiego człowieka jest ważne. Co dajesz to dostajesz… Zaskoczyła także wszystkich, nie po raz pierwszy zresztą, stwierdzeniem: Marzenie się nie spełniają! Marzenia się spełnia! To od nas samych wszystko zależy!Patronat medialny nad wydarzeniem miał „Magazyn Ona”.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.