- Tworzymy drużynę ONA MA MOC
- Amazonki na Biegu Kobiet w Poznaniu
- Marzena Michalec wykryła u siebie guza piersi i postanowiła działać
- Endorfiny na stracie Biegu “Zawsze PierWsi”
- 74-letnia Ewa z “cyckami na twarzy”
- Droga, która pomaga pokonać raka
- Pomagamy onkobohaterce - Sylwii Fleszar
- Dołącz do drużyny ONA MA MOC w wirtualnym biegu
To był mój pierwszy Bieg Kobiet. Wzięłam w nim udział, choć - tak naprawdę - nie biegam. Na tej sportowej imprezie nie były jednak ważne wyniki. Ważny był, cel, idea i wspólne bycie kobiet. Choć nie tylko, bo mężczyźni też byli. Niektórzy nawet w spódniczkach.
Tworzymy drużynę ONA MA MOC
Do startu została godzina. Jesteśmy przy trybunach nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu. Razem z Kingą i Kamilą tworzymy drużynę ONA MA MOC. Dziewczyny biegają, Kamila za tydzień pobiegnie w Krakowie, by zdobyć Koronę Półmaratonów, ja raczej maszeruję - z kijkami lub bez.
To mój drugi taki duży bieg w życiu. Pierwszy medal zdobyłam w tym roku na Wings For Life w Poznaniu. Śmieję się, że “medale zdobywa się po pięćdziesiątce”. Jestem dowodem na to, że aktywność fizyczną można rozpocząć w każdym wieku.
Amazonki na Biegu Kobiet w Poznaniu
W Biegu Kobiet biorą udział nie tylko zawodniczki, które walczą o dobry czas, choć takie są tutaj też. Ta impreza jest dla wszystkich. Przed startem biegu głównego, o medale walczą dzieci. Wiele z nich pokonuje później również pięciokilometrową trasę z rodzicami.
Wspaniała pogoda jeszcze bardziej podkręca wszechobecną radość i szczęście. Co chwilę jakieś kobiety witają się z uśmiechami, krzyczą rozentuzjazmowane, przytulają się, robią pamiątkowe zdjęcia.
Przyjechały z różnych stron Polski. Wśród nich jest dużo Amazonek. Kobiet, którym udało się pokonać raka piersi. Bieg jest też miejscem, w którym można się z tego cieszyć i - co najważniejsze - pokazać, że jest się razem i żadna kobieta w tym trudnym czasie nie musi być sama, bo obok znajdzie wsparcie innych, które dobrze wiedzą, co ona czuje.
Marzena Michalec wykryła u siebie guza piersi i postanowiła działać
Bieg Kobiet “Zawsze PierWsi” organizuje Fundacja “W Biegu”. Jej liderką jest Marzena Michalec, która wykryła u siebie w 2016 roku guza piersi. Postanowiła edukować kobiety w zakresie profilaktyki raka piersi i wspierać te, które są w potrzebie.
źródło: Facebook Bieg Kobiet - Zawsze PierWsi
Pani Marzena zawsze była bardzo aktywną kobietą - biegała, chodziła po górach. Gdy wykryła u siebie guza nie załamała się, ale postanowiła potraktować to doświadczenie, jako impuls do działania. Połączyła swoje pasje z pomaganiem. Stąd pomysł na organizację Biegów Kobiet “Zawsze PierWsi”. Wiosną odbyła się biegowa impreza we Wrocławiu. Teraz przyszła kolej na Poznań.
Endorfiny na stracie Biegu “Zawsze PierWsi”
Tłumy na starcie. Jest nas około dwóch tysięcy. Najwięcej kobiet, ale są też mężczyźni. Niektórzy biegną w kolorowych spódniczkach, by pokazać solidarność z kobietami. Trybuny są zapełnione kibicami, wokół linii startu też tłoczą się rodziny startujących, by uwiecznić komórką to ważne wydarzenie.
Jeszcze nikt nie przebiegł metra, a już endorfiny unoszą się w powietrzu. Wszyscy z uśmiechem na twarzach czekają na start.
74-letnia Ewa z “cyckami na twarzy”
Ruszamy! Jedni biegną, inni truchtają lub maszerują - z kijkami lub bez. Kobiety trajkoczą i plotkują, bo to też wspaniałe miejsce do rozmów, a droga mija o wiele szybciej.
Ludzie zagadują do siebie, poznają się na trasie. Przede mną żwawo maszeruje pani z siwymi warkoczykami. Kobieta obok z podziwem pyta:
“Ile Pani ma lat?” - “74 - odpowiada pani Ewa i naciąga na twarz bandamkę. - Z “cyckami” - jak mówi z uśmiechem.
Droga, która pomaga pokonać raka
Mijam rodziców z dziećmi. Drużyny w kolorowych, specjalnie przygotowanych strojach. Kobiety mają ciekawe kapelusze, spódniczki, chusty. Ten kolorowy tłum rozciąga się już po dwóch stronach jeziora.
Każdy pokonuje trasę w swoim tempie. Co chwilę ktoś mnie wyprzedza lub ja kogoś. Przede mną biegnie mężczyzna, który pcha wózek. Siedzi na nim bardzo zadbana kobieta. Wydaje się, że ta droga, którą pomaga jej przemierzyć partner, to również droga do pokonania choroby. Wspaniały i budujący widok. Takich motywatorów na Biegu Kobiet jest więcej. Dlatego to właśnie wyjątkowa impreza. Tu nie liczy się wynik, liczy się cel.
Pomagamy onkobohaterce - Sylwii Fleszar
Głównym celem Biegu Kobiet “zawsze PierWsi” jest profilaktyka raka piersi i pomoc kobietom borykającym się z chorobą. 10% pakietu startowego jest przeznaczona na działania charytatywne. W tym również pomoc konkretnym kobietom w walce z rakiem piersi.
Fundacja “W Biegu” finansuje nierefundowane leczenie konkretnym osobom. Uczestnicząc w poznańskim biegu pomagamy onkobohaterce - Sylwii Fleszar.
Podczas biegu można zakupić "Poradnik o Zdrowiu Kobiety", autorstwa Marzeny Michalec. Na placu stoją też wielkie samochody, w których można zrobić badania mammograficzne i cytologiczne.
Dołącz do drużyny ONA MA MOC w wirtualnym biegu
Przed nami kolejny Bieg Kobiet, w którym możesz wystartować również TY. 30 października startuje wirtualny bieg. Można biec albo maszerować - minimum 5 km, gdziekolwiek jesteś. Pakiety startowe można nabyć tutaj. Najtańszy kosztuje 55 zł. Pamiętaj, że wysyłka trwa, więc lepiej kupić pakiet wcześniej.
Jeśli chcesz, możesz z koleżankami stworzyć drużynę ONA MA MOC w swoim mieście. Zawsze raźniej w grupie. Warto zebrać większą ekipę.
Jeśli chcesz w swoim mieście stworzyć drużynę ONA MA MOC, napisz do nas na adres redakcja@magazynona.pl lub wyślij wiadomość na Facebooku.
Zobacz Też
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.