reklama

Pierwsze metamorfozy magazynona.pl

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pierwsze metamorfozy magazynona.pl - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ONA PIĘKNAKolejne metamorfozy w ramach cyklu Magazynu Ona, które robią wrażenie. To były jedne z pierwszych przemian jakie przeprowadziliśmy. Prezentujemy też metamorfozę mamy i córki
reklama

Już  8 marca pokażemy metamorfozy, które przeprowadziliśmy kilka dni temu z Maya Studiu. Nie możemy się doczekać, by pokazać Wam efekt przemian. Jest oszałamiający! Wystarczy powiedzieć, że panie płakały ze szczęścia, gdy zobaczyły siebie w lustrze. W oczekiwaniu na nowe metamorfozy przypominamy jedne z pierwszych, jakie rozbiliśmy w ramach naszego cyklu kilka lat temu.

Metamorfoza dziewczyny z okładki

Metamorfoza Mileny Regulskiej była pierwszą, którą przeprowadziliśmy. Dziewczyna, która ją przeszła miała trafić na okładkę papierowej wersji Magazynu Ona i tak się też stało. 

Do projektu zgłosiło się kilkadziesiąt pań. Wybór był bardzo trudny. Zgłaszały się panie po przejściach, po rozwodzie, takie, które nie były kilka lat u fryzjera. Była też jedna odważna dziewczyna, która kilka dni po metamorfozie miała ślub. Chciała zmienić siebie. Na taki desperacki krok nie starczyło nam jednak odwagi. Co by się stało, gdyby narzeczonemu nie przypadła „nowa” młoda pani do gustu?

reklama

Ostatecznie wybraliśmy młodą mamę Milenę Regulską z Goliny, która pragnęła choć na chwilę wyjść z domu i zająć się sobą. 

W czasie sesji była bardzo nieśmiała, nie odzywała się tylko delikatnie uśmiechała, gdy widziała siebie w nowej odsłonie. To były dwie godziny w innym świecie. Czy zmiana się udała? Chyba tak, bo nasi Czytelnicy właśnie Jej zdjęcie wybrali na okładkę pierwszego numeru Magazynu ONA.

-Metamorfoza na pewno przyczyniła się do zwiększenia mojej pewności siebie. Wspaniale jest wskoczyć w szpilki, z piękną fryzurą, strojem i makijażem. Będąc mamą „na pełen etat” łatwo można zapomnieć o sobie. Na szczęście dzięki metamorfozie wróciłam na właściwy tor i śmiało mogę powiedzieć, że skorzystam z rad profesjonalistek. Znajdę również więcej czasu dla siebie - powiedziała po przemianie Milena

reklama

Milena Regulska była bardzo zadowolona z efektów, jakie uzyskaliśmy. Na jej ustach nigdy wcześniej nie pojawiła się czerwona szminka. - Najwyraźniej czas to zmienić, bo bardzo przypadłyśmy sobie do gustu - śmiała się  Milena patrząc w lustro.

Milena  nie spodziewała się, że kiedykolwiek weźmie  udział w konkursie na metamorfozę. A jeszcze bardziej była zaskoczona wygraną.

-Myślę, że tego właśnie potrzebowałam. Takiego bodźca do działania. Szczerze polecam każdej kobiecie, która utknęła w jakimś punkcie. W najśmielszych oczekiwaniach nie spodziewałam się takich efektów - powiedziała nam po przeprowadzeniu metamorfozy Milena Regulska

Metamorfozę  przeprowadziły: Klaudii Boguś z Salonu Fryzjerskiego “Uczesane”  i Sandra Kaczmarek z „Malu by Sandra”. Z astylizację i zdjęcia odpowiadała Paulinie Schaedel.

reklama

Metamorfoza mamy i córki

To była wyjątkowa metamorfoza, bo do zabawy zaprosiliśmy matki i córki. Mieliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń. Wybraliśmy Marzenę (mama) i Zuzę (córka), Walkowiak. 

-Nigdy nie myślałam, że to będzie możliwe. Oglądam te programy o metamorfozach i to zawsze wydawało mi się takie odległe. Nie wierzyłam, że ja także kiedyś poczuję, jak to jest - mówiła pani Marzena. - Zgłosiłam nas, bo chciałam zrobić mamie niespodziankę. Nic nie mówiłam dopóki nie ogłoszono wyników - dodała Zuza.

Nowością w tym projekcie było także to, że wszystkie ubrania, buty i dodatki wykorzystane w metamorfozie pochodziły ze  sklepów z używaną odzieżą. Koszt każdego zestawu wahał się od 50 do 100 zł. 

Metamorfozę przeprowadziła Milena Sobczak z“Trzecim okiem”, makijaż i z sesja zdjęciowa, Natalia Gendek Salon Fryzjerski Monroe. Stylizacje modowe przygotowała Mariola Długaszek dziennikarka Magazynu Ona, pasjonatka mody i zwolenniczka idei „Zero waste”

Mama i córka były bardzo zadowolone z efektów metamorfozy. Okazało się, że projekt miał też dodatkową wartość.

- Już nie pamiętam, kiedy ostatnio z mamą tyle czasu spędziłyśmy razem tak bez okazji - mówiła Zuza. - To dla nas naprawdę miłe chwile. - Ostatni raz robiłam sobie zdjęcie z Zuzą chyba jak miała 7 lat - śmiała  się pani Marzena.

Zdjęcia jednej i drugiej  metamorfozy znajdziesz w galerii. Następna metamorfoza już 8 marca 2022 na naszej stronie magazynona.pl

Zobacz też inne nasze metamorfozy:

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama