Co zrobić, by kwiaty cięte utrzymały dłużej świeżość?

Skrócenie łodygi

Kiedy przyniesiemy kwiaty cięte zakupione w kwiaciarni do domu, powinniśmy – zanim włożymy je do wody – przyciąć je o co najmniej 2 cm. W przypadku róż należy ściąć 2-3 oczka ostrym sekatorem lub nożem. Po co to robimy? Otóż każde skrócenie spowoduje odświeżenie rośliny. Najlepiej zrobić to pod kątem 45 stopni. Kupując róże (które są najbardziej wymagające w pielęgnacji) będziemy widzieli, że jest ona właśnie w ten sposób cięta. Powtórzmy ten zabieg codziennie, a kwiaty zachowają dłuższą świeżość i będą cieszyły nasze oczy.

Obrywanie liści

Zanim przycięte kwiaty wstawimy do wody, powinniśmy usunąć wszystkie liście, które będą znajdowały się w wodzie. Jeżeli tego nie zrobimy, liście zgniją w wodzie, a kwiaty stracą świeżość i również od łodygi będą gniły.

Częsta zmiana wody i odpowiednie miejsce

W okresie letnim w pomieszczeniach jest bardzo ciepło. Stojąca woda w wazonie zaczyna zmieniać barwę na żółtozieloną i po prostu psuć się. Łodygi wówczas zaczynają gnić i zamierać. Poza tym woda również paruje i stopniowo zaczyna jej ubywać. Wodę powinniśmy w czasie upałów zmieniać codziennie, a najlepiej rano i wieczorem. Najlepsza będzie woda letnia, nie może być całkiem zimna, ani ciepła. Miejsce powinniśmy wybierać nienasłonecznione, odpowiednie będą bardziej cieniste zakątki mieszkania oddalone od okien. Nigdy nie stawiajmy wazonów z kwiatami na parapetach.

Specjalne odżywki do kwiatów ciętych

W sklepach ogrodniczych, florystycznych, kwiaciarniach, centrach ogrodniczych możemy kupić specjalne odżywki, które pomagają kwiatom ciętym dłużej zachować świeżość, a nam cieszyć się nimi. Odżywki te sprzedawane są w małych saszetkach, które przycinamy i zawarty w nich proszek wsypujemy do wody. Następnie mieszamy tak, aby proszek się całkowicie rozpuścił. Porcje są tak przygotowane, że nie trzeba ich dzielić, wymierzać, by nie przedawkować. Jedna saszetka wystarczy na jeden średniej wielkości wazon.

Stosowanie naturalnych środków przedłużających świeżość 

Jeżeli goście nas zaskoczą, przyniosą kwiaty cięte, a nie mamy w pobliżu żadnego miejsca, gdzie taką odżywkę moglibyśmy kupić, nie martwy się. Cukier, miód, sól kuchenna czy kwasek cytrynowy znajdzie się w każdej kuchni. Nawet tabletka Polopiryna pomoże nam wydłużyć żywotność kwiatom. Ważne jest, by nie przedawkować proporcji. Jeżeli zasolimy wodę lub przesłodzimy, może to mieć odwrotny skutek. Zamiast cieszyć się pięknym zapachem kwiatów, w oczach będą nam więdły. Na średniej wielkości wazon dodajmy szczyptę cukru lub kiedy mamy miód – łyżeczkę płaską miodu. Mieszamy aż do rozpuszczenia z wodą i wkładamy kwiaty. Podobnie z solą – dosłownie szczyptę soli wrzucamy do wazonu i mieszamy. Jeśli mamy kwasek cytrynowy, dodajmy go odrobinę, tylko na czubku łyżeczki.

Częste spryskiwanie kwiatów

To kolejna czynność, dzięki której w upalne letnie dni możemy przedłużyć żywotność, by cieszyć się kwiatami w wazonie. Zraszamy przy pomocy opryskiwacza letnią wodą, delikatną mgiełką. Nie chodzi, by zlać kwiaty, by z nich ciekło, bo wówczas mogą stracić swój ładny wygląd, ale leciuteńko je zwilżyć. Zabieg ten możemy powtarzać w ciągu dnia kilka razy. W przypadku roślin doniczkowych zaleca się także częste zraszanie w okresie letnim.