reklama

Czy palenie papierosów w mieszkaniu może być uznawane za formę przemocy domowej? List Czytelniczki

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Canva

Czy palenie papierosów w mieszkaniu może być uznawane za formę przemocy domowej? List Czytelniczki - Zdjęcie główne

foto Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ONA RADZIKilka dni temu otrzymaliśmy list od naszej Czytelniczki, w którym poruszyła temat palenia papierosów przez swojego teścia w ich wspólnym mieszkaniu. Okazuje się, że to pozornie zwyczajne zachowanie może wiązać się z poważnymi konsekwencjami.
reklama

Matka dwójki małych dzieci boryka się z nałogiem teścia, który, paląc papierosy w mieszkaniu, nie tylko generuje konflikty rodzinne, ale również zagraża zdrowiu jego mieszkańców. O swoim problemie napisała do nas w przesłanym kilka dni temu liście.

Jestem mamą dwójki kilkuletnich dzieci wraz z mężem mieszkamy razem w jednym mieszkaniu z teściami. Chcielibyśmy bardzo mieć własny kąt, ale obecnie nie stać nas na to. Niestety ja nie pracuję i z tego względu jesteśmy w dość trudnej sytuacji finansowej. Generalnie relacje między nami są niby w porządku, ale jest jeden problem, który sprawia, że ciągle dochodzi w naszej rodzinie do kłótni.

O, jaki problem chodzi czytamy w dalszej części listu.

Teść niestety jest nałogowym palaczem, nie byłoby w tym nic złego gdyby ni fakt, że pali w mieszkaniu. Palarnię urządził sobie w kuchni, bo jak stwierdził tam dzieci przebywają najrzadziej. A do tego jak zawsze powtarza - pali tylko wtedy gdy synowie są w pokojach, a do tego otwiera okno więc problemu nie ma jego zdaniem. Niestety, dym papierosowy z kuchni przedostaje się do innych pomieszczeń, nawet gdy okno jest otwarte.

reklama

Nasza Czytelniczka próbowała kilkukrotnie rozmawiać z teściem.

Wielokrotnie prosiłam teścia, aby wychodził palić na balkon, ale niestety jest bardzo uparty i nie chce zmieniać swoich nawyków. Nawet argumenty dotyczące zdrowia dzieci nie docierają do niego. Twierdzi, że jego rodzice palili przy nim, i jakoś mu to nie zaszkodziło. Poprosiłam męża, aby porozmawiał z ojcem na ten temat, ale niestety rozmowy nic nie zmieniły. Nie wiem, co musiałoby się stać, aby teść zaczął wychodzić na zewnątrz. Ja już mam dość! Czy macie jakieś sugestie lub rady, które mogą pomóc rozwiązać ten problem?

Postanowiliśmy pomóc naszej Czytelniczce i sprawdzić co na ten temat mówią przepisy. Odpowiedź okazała się zaskakująca.

reklama

Nałogowe palenie w domu może być uznawane za formę przemocy domowej?

Jak się okazuje według portalu Prawo.pl, nałogowe palenie w domu może być uznawane za formę przemocy domowej. Dlaczego? Otóż domownicy mają prawne możliwości ochrony swojego zdrowia i życia w sytuacji, gdy nałogowy palacz odmawia wychodzenia na zewnątrz. Według Prawo.pl, opieka społeczna może nawet założyć Niebieską Kartę dla takiej osoby.

Serwis  zauważa, że na wdychanie dymu papierosowego skazani są zwłaszcza ci domownicy, którzy z powodu niepełnosprawności lub choroby nie mogą opuszczać pomieszczenia, a także dzieci, których rodzice lub jedno z nich pali nałogowo. Grzegorz Wrona, doktor prawa, uważa, że w szczególnych przypadkach można uznać takie zachowanie za formę przemocy domowej, a nawet przejaw znęcania psychicznego. Stwierdza, że uporczywe palenie papierosów w sytuacji, gdy osoba uzależniona od nikotyny mogłaby to robić poza miejscem zamieszkania, również może być uznane za formę znęcania.

reklama

Nie zawsze konieczne jest kierowanie sprawy do sądu

Patrycja Kasica, adwokatka (Kancelaria Adwokacka Adwokat Patrycja Kasica) mówi:

Widziałabym tutaj rodzaj przemocy psychicznej, przy czym w tym przypadku ważny byłby kontekst palenia. Taką sytuację można również rozważać poprzez narażenie na utratę zdrowia, a osoby bardzo chorej być może także na utratę życia - ostrzega. Miejmy jednak świadomość, że prokuratura umarza 70 proc. spraw o znęcanie się, dlatego taka sprawa byłaby trudna dowodowo do przeprowadzenia i konieczne byłoby dodatkowo powołanie biegłego - dodaje.

Patrycja Kasica podkreśla w serwisie Prawo.pl, że zdrowie jest dobrem osobistym. Według niej w uporczywym paleniu jednego z domowników można dostrzec naruszenie dóbr osobistych z kodeksu cywilnego - czyli
zdrowia czy prawa do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego.

reklama

Patrycja Kasica podkreśla, że nie zawsze konieczne jest kierowanie sprawy do sądu. W niektórych przypadkach wystarczy, aby kurator lub osoba z ośrodka pomocy społecznej wyjaśniła zagrożenia wynikające z przebywania w toksycznym dymie.

Nie zawsze trzeba iść do sądu. Być może wystarczy, aby kurator czy osoba z ośrodka pomocy społecznej wytłumaczyła zagrożenia płynące z przebywania w toksycznym dymie - podsumowuje temat mec. Patrycja Kasica na łamach Prawo.pl. 


Źródło informacji: PAP MediaRoom 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama