Zdaniem prezenterki najlepszym prezentem dla bliskich i przyjaciół nie jest karta podarunkowa na zakupy, ani droga biżuteria. Kupuje inny upominek i towarzyszy przyjaciółkom w korzystaniu z niego.
Agata Młynarska ratuje życie swoim bliskim
- Najlepsze, co możemy zrobić dla naszych najbliższych, to zachęcić ich, by dbali o swoje zdrowie - mówi Agata Młynarska. Dlatego najbliższym kupuje voucher na screening stanu zdrowia. W ten sposób zachęca ich do wykonania kompleksowych badań profilaktycznych, dzięki którym można wykryć ewentualne choroby już we wczesnym stadium ich rozwoju. By dodać otuchy nieprzekonanym i zestresowanym, Agata Młynarska chętnie towarzyszy im w przychodniach.
Agata Młynarska ambasadorką kampanii “Nie gadaj, tylko się zbadaj”
Agata Młynarska podkreśla, że obok zdrowego stylu życia najlepsze, co można zrobić dla siebie i swojego zdrowia, to regularne wykonywanie badań okresowych. Rokowania pacjenta są w dużej mierze uzależnione od stopnia zaawansowania choroby, dlatego warto na bieżąco robić skan swojego organizmu, by sprawdzać podstawowe parametry i pracę organów. Prezenterka jest ambasadorką kampanii PZU „Nie gadaj, tylko się zbadaj!”, myśli więc nie tylko o sobie, ale także o innych.
– Najlepsze, co możemy zrobić dla naszych najbliższych, dla tych, których kochamy i którzy są dla nas ważni, to przekonać ich do tego, żeby dbali o swoje zdrowie, żeby żyli jak najdłużej. Mój przykład na pewno jest tutaj bardzo konstruktywny, bo ja pewnie nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem, gdybym nie wzięła sobie do serca tych wszystkich rzeczy, które w kółko są powtarzane: odżywiaj się zdrowo, uprawiaj sport, bądź w dobrej formie, nie pal papierosów, nie pij alkoholu. Tak, ja się do tego stosuję, ponieważ chcę dłużej żyć. Z czułością tłumaczę to także moim bliskim i daję im w prezencie pakiety na różne badania
– mówi agencji Newseria Lifestyle Agata Młynarska.
Zobacz rozmowę z Agatą Młynarską i przeczytaj pod Video o tym, gdzie dziennikarka zabiera swoje przyjaciółki. ↓
Nie zabiera przyjaciółek do kawiarni, ale na badania
Prezenterka pilnuje także, by te pakiety zostały dobrze wykorzystane. Są więc takie momenty, kiedy zamiast umawiać się z przyjaciółkami na kawę i pogaduszki, po prostu zabiera je na badania.
– Jeżeli są to moje bliskie przyjaciółki, to na przykład umawiamy się wspólnie na mammografię albo na USG piersi. Przypominam im o jakichś badaniach czy też tłumaczę, jakie można zrobić, żeby dowiedzieć się na przykład, dlaczego boli je brzuch. Często spotykam się z tym, że dopiero jak trwoga, to trzeba uderzać w te najwyższe progi, a to czasami w ogóle nie jest potrzebne. Naprawdę wystarczy po prostu, nawet bez skierowania pójść na badania profilaktyczne, żeby się dowiedzieć, co mi jest
– podkreśla.
Agata Młynarska bada się co trzy miesiące
Agata Młynarska zdaje sobie sprawę z tego, że w natłoku różnych spraw i obowiązków łatwo przegapić terminy badań profilaktycznych czy nawet odłożyć ich wykonanie na później, bo wydaje nam się, że jeśli czujemy się dobrze, to w naszym organizmie nie ma żadnych niepokojących zmian. Nic bardziej mylnego, kontrolę trzeba zlecić fachowcom, a prywatne diagnozy schować do kieszeni.
– Ja robię sobie bardzo dokładną rozpiskę tego, jak wyglądają moje badania profilaktyczne, i tego się trzymam, tym bardziej że jestem pod opieką poradni terapii biologicznej, więc tam w ogóle nie może się nic prześlizgnąć, bo co trzy miesiące jestem regularnie badana. Ale to są badania ukierunkowane na moją diagnozę, natomiast jest mnóstwo innych, takich jak mammografia czy kolonoskopia, które zawsze mam w głowie, że trzeba o nich pamiętać, i podczas wizyt rozmawiam z moim lekarzem o tym, kiedy powinnam je zrobić. Natomiast moim dzieciom, moim synowym, moim przyjaciółkom daję kalendarze, gdzie wspólnie wpisujemy terminy badań
– mówi.
Młynarska zachęca innych do robienia notatek o swoim zdrowiu
Prezenterka na bieżąco monitoruje stan swojego zdrowia. Nie pozwala, by jakaś choroba rozwijała się w sposób niekontrolowany i zagrażała jej życiu. Jak zaznacza, dobrym pomysłem są skrupulatne notatki, które bardzo przydają się podczas wizyty w gabinecie lekarskim.
– Prowadzę dziennik pacjenta i jestem, bym powiedziała, rzadkością w przestrzeni pacjentów. Kiedy jestem pytana przez lekarza o to, jak się czułam rok czy dwa lata temu, to dzięki temu dzienniczkowi jestem w stanie precyzyjnie odpowiedzieć. Nie sposób wszystkiego zapamiętać, więc ja mam swój mały czerwony notesik i w nim notuję, jakie mam objawy, jakie biorę leki. I wtedy też czuję, że mam większą kontrolę nad stanem zdrowia, nad chorobami i jestem zupełnie inaczej traktowana przez lekarzy, bo oni wiedzą, że siedzi przed nimi zawodniczka, która nie da się tak łatwo zbyć, że jest konkret. I taki sam konkret jest potrzebny u każdego w kalendarzu. Rozpiska badań profilaktycznych naprawdę nic nie kosztuje
– dodaje Agata Młynarska.
Przeczytaj też:
A Ty, jak często robisz badania profilaktyczne. Odpowiedz na pytanie w naszej sondzie.
źródło: Newseria
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.