Choć co raz więcej osób choruje na depresję, to nadal mało decyduje się o niej mówić i przyznać się do choroby. Czas to zmienić! Świadectwa mogą przecież pomóc innym, mogą pokazać, że warto walczyć o swoje zdrowe i przede wszystkim udać się do specjalisty.
Na samym dole artykułu znajdują się pomocnicze numery telefonów oraz dwie grafiki, na których warto się na chwilę zatrzymać.
Patrycja o najgorszym epizodzie depresji
Pamiętam najgorszy epizod depresyjny w moim życiu. To było trzy lata temu. I na ten stan, na tę chorobę złożyło się wiele czynników. I kryzys wiary, i konflikty w życiu codziennym, i to, że coraz gorzej czułam się w moim ówczesnym miejscu pracy oraz pewnie moja ogromna wrażliwość i nostalgiczna natura...
Jak radzić sobie z depresją? Proszę żyć krótkimi odcinkami
Myślałam, że problem rozwiąże psychoterapia. I fakt, pomogła mi, zwłaszcza pewne zdanie, które usłyszałam od mojej ówczesnej psychoterapeutki:
-"Pani Patrycjo, jeśli nie ma Pani siły żyć, nie ma Pani siły robić planów, proszę próbować żyć "krótkimi odcinkami": proszę dać radę do wieczora. Jutro, gdy się Pani obudzi, też proszę żyć choćby do wieczora."
I dałam radę. Jednak poza psychoterapią, konieczne okazały się również leki.
Niezastąpionym czynnikiem był czynnik ludzki, pomoc rodziny, otoczenie troską i miłością, wsparcie przyjaciół. Do dziś czuję dreszcz na plecach, a moje oczy wilgotnieją, gdy przypominam sobie pewien telefon od znajomej z pracy:
"Cześć Patrycja... Wiesz, nigdy nie byłyśmy ze sobą blisko, ale tak zniknęłaś... Chciałam zapytać, czy u ciebie wszystko w porządku..."
Pomóż innym poradzić sobie z depresją
Prosta, ludzka, bezinteresowna, spontaniczna troska ze strony kogoś z kim byłam w pracy tylko na zwykłe "cześć". Dziś jesteśmy w stałym kontakcie i regularnie się spotykamy.
ZOBACZ TAKŻE:
Niestety nie muszę chyba dodawać, iż większość osób, z którymi przepracowałam wspólnie dziesięć lat i tworzyłam świetne przedsięwzięcia, przeszła nad moim "zniknięciem" do porządku dziennego. Była i nie ma — życie. Ważne, by kasa za zastępstwa w ramach nadgodzin się zgadzała.
Przekłucie nosa, czyli mój znak buntu
Odeszłam ze szkoły i jedną z pierwszych rzeczy, jaką zrobiłam było przekłucie nosa — mój osobisty znak buntu wobec szeroko pojętej absurdalnej rzeczywistości. Byłam wściekła na uwikłanie Kościoła w politykę, na homofobów, na znieczulicę wobec cierpienia ludzi i zwierząt...
Kilka tygodni temu poczułam naturalną potrzebę, by usunąć kolczyki, bo choć nadal dużo we mnie niezgody na wiele zjawisk, wyrażam tę złość i niezgodę inaczej, dojrzalej, udaje mi się ją przepracowywać...
Depresja jest chorobą. Zawalcz o siebie — udaj się do specjalisty!
Wiedz, że depresja jest chorobą. Spacer, czekolada, wino chwilowo uśmierzą ból, ale nie wyleczą Cię. Zawalcz o siebie i udaj się do odpowiedniego specjalisty...
Jesteś kimś ważnym, jesteś kimś istotnym!
Opowiem Ci o DEPRESJI MASKOWANEJ
- Opowiem Ci o DEPRESJI MASKOWANEJ czyli takiej, której nie widać na pierwszy rzut oka - pisze Magdalena Majewska.
Osoba działa niby tak jak zawsze, zajmuje się dziećmi, chodzi do pracy, spotyka z ludźmi, uśmiecha, rozmawia, robi różne rzeczy. Może jest nieco bardziej zmęczona niż zwykle albo przeciwnie czasem zbyt głośna. Nic co jednak jakoś bardzo odbiegałoby od normy. Ale pierwszą rzeczą jaka dopada ją tuż po przebudzeniu czy to po nocy, czy z drzemki (bez których nie jest w stanie dotrwać do wieczora) jest smutek. Ale nie taki zwykły — tylko rozdzierające poczucie pustki, która wypełnia każdą komórkę ciała.
Trwa to chwilę, parę minut, zanim nie wpadnie w koleiny codzienności, a zadania nie przykryją rozpaczy. Ale za każdym razem kiedy ta osoba zostaje sama i nie ma nic do zrobienia, czuje jakby się rozpadała. Fale żalu, złości i niemocy uderzają o brzegi świadomości domagając się uwagi. Serfowanie po nich jest trudne, nauka wymaga czasu, a ocean łez osusza się bardzo powoli przy okazji pracy ze sobą i rozwiązywania kolejnych powodów takiego stanu.
Jak pomóc osobie chorej na depresję? Nie mówi nigdy “weź się w garść”.
W takim czasie ostatnie czego ta osoba potrzebuje to tekstów typu - „weź się w garść”. Ma się w garści - trzeba jakoś funkcjonować, a jednak depresja trwa. Przyczyn depresji może być wiele. Ale nieważne jakie są przyczyny, ważne, że w takich momentach bardzo potrzebna jest świadomość, że są ludzie, na których można liczyć.
Bądźcie tymi ludźmi dla innych — to może zmienić w ich sytuacji niewiele, a może wszystko — tak czy owak warto Wiem to ze swojego doświadczenia...
Uświadamiajmy i nie wstydźmy się depresji!
Ralph Kamiński o depresji w wywiadzie do ELLE
Niestety na temat depresji można spotkać różne opinie. Znany artysta, Ralph Kamiński w ostatnim numerze miesięcznika "ELLE" opowiedział o swoich zmaganiach z tą chorobą. Niestety spłynęła na niego fala krytyki ze względu na wypowiedź Ralpha odnośnie depresji, która miała miejsce dwa lata wcześniej. Artysta nigdy nie ukrywał swojego problemu i w wielu swoich utworach śpiewał na temat okropnej choroby, z której udało mu się wyjść. Wyrażeniem swojej opinii w programie CGM wywołał dość sporo kontrowersji.
Chodzę na terapię i uważam, że to powinien być obowiązek, jeżeli jest się w biznesie artystycznym. Wtedy, kiedy ma się jakieś ciężkie, skrajne emocje. Co innego, jak pracujesz w jakimś sklepie - powiedział artysta w wywiadzie dla "CGM".
Naturalnie na muzyka napłynęła ogromna fala krytyki. Pomimo upływu dwóch lat, internauci nie zapomnieli wypowiedzianych przez niego słów. Gdy Ralph ogłosił, iż udzielił wywiadu do miesięcznika "ELLE" odnośnie depresji - nieprzychylnym komentarzom nie było końca.
Ralph Kaminski o depresji? To ten co powiedział, że on jako artysta powinien mieć pierwszeństwo do psychologa, niż taka kasjerka w sklepie, bo czym ona się tam stresuje? - czytamy pod postem.
"Sprzedawca na kasie, który codziennie się martwi czy mu starczy do następnej wypłaty, czy będzie miał za co wszystko opłacić, utrzymać dziecko itd. Mógłby opowiedzieć Ale przecież co ja mówię. Sprzedawca na kasie nie może mieć depresji i nie potrzebuje psychologa" - dodaje inny użytkownik.
Oczywiście, Ralph Kamiński przeprosił za te słowa, pisząc:
Po latach pracy nad sobą i nabieraniu wiedzy wiem, że w tej chorobie nie ma lepszych czy gorszych. Kimkolwiek jesteśmy, wszyscy jesteśmy równi i każdy tak samo zasługuje na wsparcie. Każdy ma swoje Mount Everest – dla mnie w trakcie choroby były nim występy sceniczne, dla kogoś może to być, pozornie banalne, wstanie z łóżka albo odważenie się, by poprosić o pomoc. I właśnie odwaga, by poprosić/sięgnąć po pomoc jest czymś ogromnie ważnym. Dlatego mówię o tym głośno
A Wy co myślicie na ten temat? Czy Waszym zdaniem artysta powinien był wypowiedzieć takie słowa? Dajcie znać w komentarzu.
Kliknij poniżej, aby obejrzeć wspomniany wywiad, a następnie czytaj dalej tekst zamieszczony pod wideo.
Jak radzić sobie z depresją? Pomocowe numery telefonów:
CENTRUM WSPARCIA DLA OSÓB W STANIE KRYZYSU PSYCHICZNEGO
(bezpłatny, czynny całą dobę)
800 70 22 22
TELEFON ZAUFANIA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY
(bezpłatny, czynny cały tydzień w godzinach 12:00-2:00)
116 111
TELEFON ZAUFANIA DLA OSÓB STARSZYCH
(bezpłatny, czynny w poniedziałki, środy i czwartki w godzinach 17:00-20:00)
TELEFON WSPARCIA DLA OSÓB PO STRACIE BLISKICH
(bezpłatny, czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 14:00-20:00)
800 108 108
Podziel się swoim doświadczeniem, napisz do nas na adres redakcja@magazynona.pl lub w komentarzu. To może pomóc innymi!
Przeczytaj również: Młode mamy na antydepresantach
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.