Wiesław Łuczak i Lidia Janicka nigdy się nie nudzą, choć są na emeryturze. Zachęcają innych, którzy kończą pracować zawodowo, by też znaleźli sobie pasję. Łatwiej odnaleźć się w nowej rzeczywistości i mieć nowy cel w życiu.
Pracownia Szwagierek na FB
Pracownia Szwagierek, to profil na Facebooku. Wiesława i Lidia stworzyły go po to, by pokazywać swoje dzieła. W opisie napisały:
"Jesteśmy Szwagierkami i tworzymy unikalne rzeczy. Wszystkie nasze wyroby są niepowtarzalne i wyjątkowe. Szyjemy torebki, plecaczki, robimy kartki. Nie ma dwóch takich samych torebek czy kartek i nie ma takich dwóch Szwagierek."
Cieszy je każda reakcja fanów: polubienie i dobre słowo w komentarzu. Tutaj link do Pracowni Szwagierek
Torebki z Pracowni Szwagierek
Wiesława Łuczak pierwsze torby zaczęła szyć w ostatnim roku pracy.
Konieczność ciągłego przenoszenia się spowodowała, że zaczęłam szyć torby, siatki na zeszyty, książki, laptopa. I moje dzieci stwierdziły, że to bardzo dobrze wpisuje się w up-cykling, który jest trendy. No i w modzie jest też rękodzieło - mówi Wiesława Łuczak.
Najwięcej prac powstaje w długie zimowe wieczory. Uszycie torebki w zależności od rodzaju materiałów zajmuje pani Wisławie 4-5 godzin. Szyje z resztek materiałów.
Moje umiejętności, jeśli chodzi o szycie, zawdzięczam mojej babci, która uczyła się na krawcową. Często szyła nam ubrania. Do dzisiaj jestem pod wrażeniem jej ogromnej cierpliwości, gdy mnie uczyła szyć na maszynie. W czasach braków sama szyłam sobie ubrania, proste spódnice, bluzki. Teraz po latach wróciło to i szyję torby. Wykonuję też naprawy i poprawki krawieckie - dodaje
Kartki, ozdoby, wyroby z włóczki od Lidii Janickiej
Lidia Janicka specjalizuje się w kartkach oraz albumach okolicznościowych, szydełkuje i robi na drutach. Wykonuje chusty, szaliki, pokrowce na fotele i poduszki, a nawet torebki z włóczki, a na święta tworzy m.in. ozdoby z kamieni przywiezionych znad morza czy kawałków drewna.
Kartki nauczyła się robić na warsztatach. Najbardziej lubi tworzyć zamówienie pod konkretną osobę czy wydarzenie. Wtedy można spersonalizować kartkę.
-Pierwsze kartki robiłam z rzeczy z odzysku np. fragmentów opakowań, ale potem stwierdziłam, że to za mało. Nad każdą kartką siedzę po 5 godzin. To nie jest coś, na czym można dużo zarobić, chodzi raczej o przyjemność tworzenia - zapewnia.
Szwagierki chciałyby dorobić do emrytury
Szwagierki nie mają firmy. Nie sprzedają na razie prac, raczej przekazują w prezencie, choć chciałyby sobie dorobić do emerytury. Może kiedyś w przyszłości?
- Do tej pory w internecie nie udało nam się tam sprzedać ani jednego dzieła. Są polubienia, ale na tym się kończy. Dlatego najczęściej nas lubią ci, którzy np. dostali torebkę w prezencie - mówi Wiesława Łuczak, która wraz z Lidią Janicką tworzy profil „Pracowni Szwagierek”.
Tworzycie rękodzieło. Ciekawie spędzacie czas na ereyturze? Napiszcie o tym w komentarzu lub na adres redakcja@magazynona.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.