Ostatnio na naszej skrzynce mailowej pojawiła się przykra wiadomość. W jej treści dowiedziałyśmy się, że zwraca się do nas Tomek*, mężczyzna, który od blisko 10 lat walczy z lękiem i brakiem poczucia wartości. Jesteście ciekawe, co przyniosło mu własne małżeństwo?
Czy małżeństwo po zdradzie jest możliwe?
Jak wspomnieliśmy wcześniej, parę dni temu na naszej skrzynce e-mailowej (redakcja@magazynona.pl) pojawił się mail od załamanego, blisko czterdziestoletniego Czytelnika. Jak tłumaczył - postanowił się do nas zwrócić, gdyż widział, że nagłaśniamy prawdziwe historie ludzi, starając się im pomóc. Z jej treści dowiedzieliśmy się, że:
Dzień dobry, przyznam, że nigdy nie myślałem, że będę potrzebował tego typu wsparcia.. Ciężko jest pomóc na zabój zakochanemu facetowi, który tkwi w związku z kobietą jego życia, która niegdyś złamała mu serce na milion kawałków. Od zawsze byłem typem romantyka i może właśnie dlatego tak mocno to przeżywam, choć minęło tak dużo czasu.
Taki wstęp brzmiał dla nas zastanawiająco, bo halo, czy dobrze rozumiemy? Mamy do czynienia z mężczyzną, który wie o tym, że został zdradzony i nadal jest z tą kobietą? Tak, właśnie tak. Nasze wątpliwości rozwiała też dalsza część maila.
Jestem ojcem Bartka*. Mój syn urodził się 8 lat temu. Jak zatem widać, przy żonie nie przytrzymało mnie dziecko, ale ogromne uczucie, którym ją darzę. Zdradziła mnie 10 lat temu, dopiero 2 lata po tej sytuacji na świat przyszło nasze dziecko. O tym, co zrobiła dowiedziałem się przypadkiem.
Jesteście ciekawi w jaki sposób Tomasz dowiedział się o tym, że żona go zdradza? Dowiecie się o tym już za chwilę.
Pracował za granicą, aby zapewnić rodzinie godne życie w Polsce
Tomek poinformował nas również o tym, że w związku z Basią* jest od ponad 17 lat. Kobieta jest pierwszą i jedyną dziewczyną naszego Czytelnika. Zdaniem Tomka, w ich małżeństwie wszystko się układało. Jedynym minusem relacji był fakt, że mężczyzna pracował za granicą. Przez dwa tygodnie przebywał w Niemczech, gdzie zajmował się budową stanowisk na różne targi, kolejne 7 dni spędzał w Polsce, u boku ukochanej. Chciał zarobić dużo pieniędzy na godne życie i po to, aby w przyszłości postawić swojej rodzinie piękny dom. W jaki więc sposób Tomek dowiedział się o zdradzie?
Pod poduszką żony znalazł T-shirt obcego faceta
Sposób, w jaki Tomek dowiedział się o zdradzie jest bardzo smutny.
Po dwóch tygodniach poza domem wróciłem do Polski. Pierwszą wspólną noc po 14-dniowej rozłące przeżyliśmy w naprawdę gorący sposób. Na drugi dzień rano, Basia poszła wziąć prysznic. Postanowiłem, że zrobię dla niej coś miłego. W planach miałem pościelić łóżko, pójść do kuchni i przygotować nam pyszne śniadanie. Zacząłem od łóżka, po kolei ściągałem z niego poduszki, kołdrę i prześcieradło. No i właśnie pod prześcieradłem, w miejscu, w którym leżą poduszki znalazłem koszulkę innego typa, która bardzo intensywnie pachniała jego perfumami…
Aż ciężko sobie wyobrazić, co w tamtym momencie musiał czuć mężczyzna. Co było dalej? Co Tomek postanowił zrobić po wyjściu żony z łazienki?
Wybaczyłem żonie zdradę
Po wyjściu z łazienki Basia zobaczyła siedzącego na łóżku Tomka, który w dłoniach trzymał koszulkę jej kochanka. Z relacji mężczyzny wynika, że kobietę zamurowało i nie wiedziała, co powiedzieć.
Stanęła jak wmurowana. Nie potrafiła wydusić z siebie ani słowa. Zapytałem, co to ma znaczyć? Odpowiedziała, że nie chciała, aby tak wyszło. Tłumaczyła wszystko brakiem mojej bliskości i ciągłą nieobecnością, płakała. To chwyciło mnie za serce. Czułem, że to moja wina i całość tej sytuacji wziąłem na siebie. Po miesiącu postanowiłem ściągnąć do Polski, aby być blisko żony. Wtedy zaczęliśmy rozmawiać. Opowiedziała mi o Maksie*. Okazało się, że spotykali się od dłuższego czasu. Basia dodała, że nigdy nie przestała mnie kochać i bardzo przepraszała. Cóż, wybaczyłem jej. Od tej pory byliśmy już zawsze razem. Po 2 latach na świat przyszedł nasz syn, a nasze życie ponownie zaczęło nabierać kolorów.
Jak wybaczyć zdradę?
Czy da się w ogóle wybaczyć zdradę? Być może tak, ale wątpliwe jest, że człowiek kiedykolwiek o tym zapomni. Dowodem na to jest Tomasz, który pisze:
Na dzień dzisiejszy Basia uważa, że miłość z jej strony się nie wypaliła, ale ja czuję inaczej. Nadal odczuwam mocny dystans. Kurcze, staram się przecież tak bardzo, aby było dobrze. Kupuje jej prezenty, zabieram ją na randki, zapewniam ciekawe wakacje. Bywa, że czuje się jak śmieć. Myślami nadal wracam do sytuacji sprzed 10-ciu lat… Od pół roku chodzę na terapię, ta sytuacja wychodzi mi już bokami.
Na koniec, Tomasz kieruje prośbę do Was, drogie Czytelniczki oraz Czytelnicy
“Proszę ludzie, doradźcie mi w komentarzach co powinienem zrobić, bo już nie daję rady. Potrzebuje rady ludzi, których nie znam i którzy mają trzeźwe spojrzenie na tę sytuację. Chcę to ratować, chce być przy niej i przy naszym synku. Co robić? Jestem załamany…”
*imiona ludzi zostały zmienione na prośbę autora maila
Przeczytaj również:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.