- Była nauczycielką, dziś tworzy kosmetyki i prowadzi firmę “Polemika”
- Agnieszka Leśniak rzuciła szkołę, aby spełniać marzenia
- Przez 10 lat była katechetką, dziś organizuje świeckie pogrzeby
- Zrezygnowała z pracy po strajkach nauczycieli
- Nauczycielka, która jest mistrzynią ceremonii pogrzebowych
- Studiowała pedagogikę, została weterynarzem
- Nauczyciele nie zarabiają dużych pieniędzy
Agnieszka jest właścicielką firmy produkującej kosmetyki, Patrycja organizuje pogrzeby, a Kasia została weterynarzem. Wszystkie kiedyś były nauczycielkami. Co skłoniło je do zmiany zawodu?
Była nauczycielką, dziś tworzy kosmetyki i prowadzi firmę “Polemika”
Agnieszka Leśniak to Rawiczanka, która niegdyś była nauczycielką języka angielskiego. Od zawsze uwielbiała się malować, miała masę kosmetyków, ale nigdy nie pomyślała, że będzie je produkować. Myślała, że jest to nieosiągalne marzenie, którego nie będzie w stanie nigdy zrealizować.
Agnieszka postanowiła zaryzykować. W internecie znalazła dużo informacji na temat profesjonalistów z ów branży. Kobieta postanowiła spróbować swoich sił.
Należąca do niej firma Polemika działa od listopada 2019 roku. Od tego czasu uzyskała kilka prestiżowych wyróżnień:
- Kobieca Marka Roku 2020,
- Konsumencki Lider Jakości 2020,
- Hit Konsumenta Roku 2020.
Agnieszka Leśniak rzuciła szkołę, aby spełniać marzenia
Jak wspomniałyśmy wcześniej, Agnieszka Leśniak przez kilkanaście lat uczyła języka angielskiego.
Bardzo przykładałam się do swoich zajęć, choć inni pewnie narzekali, że jestem wymagająca. Ja tak jednak mam, że jak coś robię, to na 100%. Wtedy jednak myślałam, że do niczego innego się nie nadaję. Poza tym, lubiłam uczyć, ale męczyły mnie inne sprawy związane ze szkołą - opowiada.
Gdy urodziła się jej pierwsza córka Pola, zaczęła dokładniej analizować składy kosmetyków, szczególnie tych dla dzieci. Ze względu na córkę, ciężko było jej wrócić do pracy. Wtedy właśnie jej mąż zasugerował, że może nie powinna wracać do szkoły.
Nie wierzyłam w siebie, w to, że może się udać, ale mąż bardzo mnie wspierał, dlatego zdecydowałam się podjąć ryzyko. - podkreśla Agnieszka.
W ten sposób rozpoczęło się działanie. Szukanie laboratorium, próbowanie uzyskania pożądanych efektów i samo testowanie. Co ciekawe - Agnieszka testuje wszystko na sobie.
Głównym celem kobiety jest stawianie na jakość, a nie ilość. Z tego względu w jej sklepie internetowym nie znajdziemy wielu kosmetyków, ale wyróżnienia, które otrzymała na wspomnianych wcześniej galach mówią same za siebie, że “Polemika” to gwarancja dobrego produktu.
Przez 10 lat była katechetką, dziś organizuje świeckie pogrzeby
Wcześniej była panią od religii, dziś jest “Panią od Pożegnań”.
Można powiedzieć, że śmierć poniekąd przywróciła mnie życiu - mówi w rozmowie dla Magazynu Ona.
Patrycja Zaborowska uczyła w szkole religii przez prawie 10 lat. W pewnym momencie pojawił się w niej kryzys wiary. Co sprawiło, że mocno wierząca i praktykująca kobieta stała się ateistką?
Odczuwałam kryzys związany z brakiem satysfakcji z wykonywanej pracy oraz z wypaleniem zawodowym. Doświadczyłam też głębokiego kryzysu wiary.Trudno powiedzieć, który z nich pojawił się najpierw: kryzys wiary, który odczuwałam wręcz jako ból fizyczny, czy ten związany z chęcią rozstania się z nauczanie - mówi Patrycja.
Zrezygnowała z pracy po strajkach nauczycieli
Patrycja wzięła udział w strajku nauczycieli w 2019 roku. Była wtedy jedyną osobą zwiazaną z Kościołem, która postanowiła strajkować. Spotkała się z ogromną falą hejtu i krytyki ze strony osób wierzących, wieloma przykrymi sytuacjami.
Wówczas dotarło do mnie, że religia absolutnie nie powinna być nauczana w opłacanej z podatków szkole publicznej. A dla szeroko pojętego dobra tych dwóch organizmów, jakimi są państwo i Kościół, musi nastąpić ich rozdział - mówi.
Co więc zadecydowało o tym, że Patrycja zechciała organizować świeckie pochówki?
Nauczycielka, która jest mistrzynią ceremonii pogrzebowych
Temat przemijania i śmierci fascynował ją od dziecka. Pomysł, aby zostać “Panią od Pożegnań” narodził się jednak spontanicznie, gdy natknęła się na materiały dotyczące świeckich pogrzebów i poczuła, że chce się zajmować tym zawodowo. Partycja mówi, że nie ma miejsca, w którym można się przygotować do tego zawodu. Trzeba być na bieżąco z tym, co dzieje się w branży funeralnej. Ona sama szkoliła się zawodowo w Instytucie Dobrej Śmierci.W rozmowie dla Magazynu Ona Patrycja podzieliła się swoim zawodowym marzeniem:
Chciałabym, aby świadomość społeczna w zakresie pogrzebów świeckich w dalszym ciągu rosła w naszym kraju, tak, aby każdy człowiek wiedział, że może zostać pochowany zgodnie ze swymi wartościami.
Studiowała pedagogikę, została weterynarzem
Katarzyna Chmielarz to kolejna kobieta, która postanowiła robić w życiu coś zupełnie innego. Ukończyła studia pedagogiczne lecz od dziecka chciała pracować ze zwierzętami.
Po ukończeniu studiów, podczas których przygotowywała się do zawodu nauczyciela, zdecydowała się rozpocząć technikum weternaryjne. Chciała spróbować swoich sił w tym zawodzie. Kasia przyznaje, że to zajęcie, które daje jej dużo radości i satysfakcji. Podkreśla, że dla niej bardzo ważne jest, aby praca była pasją, gdyż wtedy człowiek daje z siebie 100% każdego dnia.
Nauczyciele nie zarabiają dużych pieniędzy
Dlaczego jednak kobieta nie chciała nawet spróbować pracy w szkole?
Nie jestem przeciwna akcjom charytatywnym, ale zarobki młodych nauczycieli można porównać do wolontariatu. Życie niestety jest coraz droższe, a nauczyciele w zamian za ciężką pracę otrzymują słabe wynagrodzenie. - informuje Katarzyna.
Przeczytaj również artykuły w całości poświecone bohaterkom tekstu:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.