Lidia Matecka to kolejna bohaterka naszego cyklu kobiety w mundurach. Swoją przygodę ze strażą pożarną rozpoczęła kilka lat temu i nie żałuje swoje decyzji.
Tradycja, która przeszła z ojca na … córkę
Lidia Matecka można śmiało powiedzieć, że od dziecka związana jest ze strażą pożarną, wszystko za sprawą taty i dziadka, którzy byli strażakami ochotnikami.
Mój tata był w przeszłości prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej. Jako dziecko obserwowałam wszystko to, co robił jako strażak, bardzo mi to wtedy imponowało — wspomina.
W pewnym momencie postanowiła też wstąpić do straży i zrobiła to w 2017 roku, dwa lata później zaczęła uczestniczyć w akcjach.
Nasza jednostka OSP Kolonia Ostrowska-Świerczyna jest typowo gaśniczą, więc akcje w których uczęstnicze to zazwyczaj gaszenie pożarów.
Odnowiony garaż, elewacja, a w planach boisko
Strażaczka ochotniczka nie tylko uczestniczy w akcjach w terenie, ale zajmuje się również pracami związanymi z działalnością administracyjną jednostki. Dzięki złożonym przez nią wnioskom została m.in. odnowiony garaż i elewacja w remizie oraz powstała altanka.
Obecni pisze wniosek o grant na odnowienie boiska przy sali OSP Kolonia Ostrowska-Świerczyna w ramach programu „Nasza wieś, nasza wspólna sprawa” z urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu - dodaje.
Lidia jest również członkinią zarządu w swojej macierzystej jednostce, a w zarządzie gminnym oraz powiatowym pełni funkcję Sekretarza Komisji Rewizyjnej.
Swoją pasją chce zarazić młodsze pokolenie
Jakiś czas temu postanowiła stworzyć Młodzieżową Grupę Pożarniczą, do której należy jej 11-letni syn. W ten sposób chce zarazić młodsze pokolenie swoją pasją.
Mój syn też bardzo interesuje się wszystkim, co jest związane ze strażą pożarną, ale obecnie to wyłącznie forma zabawy - mówi.
Jedyna kobieta, która bierze udział w akacjach wyjazdowych
Obecnie nasza bohaterka jest jedyną kobietą w jednostce, która bierze udział w akcjach wyjazdowych. Jak traktowana jest przez kolegów strażaków?
Nigdy nie czułam się dyskryminowana tylko z tego powodu, że jestem kobietą — mówi.
Na pierwszym miejscu rodzina, na drugim straż
Lidia Matecka nie ukrywa, że działalność w ochotniczej straży pożarnej to jej ogromna pasja.
Na pierwszym miejscu jest moja rodzina, a na drugim straż - mówi.
Choć jest to praca typowo społeczna przynosi jej wiele zadowolenia i satysfakcji.
Największą satysfakcję czuję w momencie kiedy w oczach drugiego człowieka widzę radość i wiem, że do tej radości mogłam się przyczynić — opisuje.
Najbardziej boi się synek
Druhna ma świadomość, że praca w straży pożarnej niesie ze sobą również pewne niebezpieczeństwo. W szczególności synek bardzo martwi się o mamę kiedy ta uczestniczy w akcjach gaśniczych. Jednak rozumie, że praca w straży pożarnej jest dla jego mamy bardzo ważnym elementem życia.
Z pewnością mogę powiedzieć, że kocham to co robię. To jest coś trudnego do opisania. - mówi.
Swoja przyszłość strażaczka oczywiście wiąże z czynną działalnością w swojej ukochanej straży.
Mam już wszystkie możliwe szkolenia, brakuje tylko prawa jazdy kategorii C.
Wiemy, że to tylko kwestia czasu.
Jesteś kobietą w mundurze? Zgłoś się do nas!
Bardzo chcemy pokazywać więcej tak silnych i niezależnych kobiet światu. Pracujesz w służbach? Jesteś policjantką, ratowniczką medyczną, strażaczką, harcerką, a może pracujesz w wojsku? Napisz do nas! Kontakt: E-mail: redakcja@magazynona.pl lub skontaktuj się z nami za pośrednictwem Facebooka [KLIKNIJ TUTAJ]
Przeczytaj również:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.