![Oto waleczne, odważne i piękne strażaczki. Poznajcie niesamowite kobiety w mundurach [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.zpleszewa.pl/galleries/f76b5c3e-d7e7-4e99-913d-86786b1c1a88)
Oto niesamowite kobiety w mundurach, które inspirują i udowadniają, że jesteśmy równie silne, co mężczyźni.
Od dziecka marzyła o pracy w straży. Przeszła drogę od OSP do zawodowej jednostki
Na początku chcemy przedstawić Wam Weronikę Aleksander z Ciemlic, która od zawsze marzyła o tym, aby w przyszłości zostać strażaczką. Początek jej przygody rozpoczął się bardzo wcześniej, bo już, gdy była dzieckiem.Jako młoda dziewczynka dołączyła do młodzieżowej drużyny pożarniczej, która dała jej możliwość startowania w różnych zawodach itp. W wieku nastoletnim zdecydowała się na rozpoczęcie nauki w liceum o profilu strażacko-ratowniczym. Kilka lat temu rozpoczęła pracę jako zawodowa strażaczka, która złożyła ślubowanie w Komedzie Powiatowej PSP w Gostyniu.
Zobacz zdjęcia [KLIK]
Czy kobieta pracująca w straży ma gorzej niż mężczyzna?
Jej droga do spełnienia marzeń nie należała do łatwych. Kiedy Weronika dowiedziała się o naborze na strażaka, okazało się, że jest jedyną kandydatką reprezentującą płeć piękną, wśród aż 17 silnych mężczyzn.W tym miejscu wiele kobiet zrobiłoby krok w tył i pod wpływem strachu zrezygnowało z podejścia do testów. Weronika jednak była pewna tego, co chce robić i jak sama mówi:
Nie czułam „wrogiej konkurencji”. Mam doświadczenie w działalności w OSP. Wiedziałam, że nie jestem gorsza od mężczyzn i postanowiłam pokazać się z jak najlepszej strony - opowiada pierwsza strażaczka w Gostyniu, podkreślając, że służby się nie boi.
I bardzo dobrze, że tamtego dnia dziewczyna wyszła z takiego założenia, bo okazała się najlepsza ze wszystkich i dostała się do gostyńskiej jednostki, pokonując 16 konkurentów.
Więcej zdjęć Weroniki znajdziesz w galerii zdjęć na górze artykułu.
Zaciekawiła Cię historia Weroniki? Przeczytaj ją całą w tekście Agaty Fajczyk [kliknij tutaj]
Kobieta, która bierze udział w zawodach strażackich FCC
Drugą kobietą, o której chcemy Wam opowiedzieć jest Ewa Dobrzyńska, która w 2021 roku aż trzy razy stanęła na podium podczas najważniejszych światowych zawodów strażackich, Firefighter Combat Challenge.
Czym są zawody strażackie FCC i jakie mają zadania?
Na początek warto wiedzieć, czym są zawody FCC. To impreza o zasięgu światowym polegająca na strażackiej rywalizacji sportowej, symulującej zadania wykonywane przez strażaków podczas codziennej służby zarówno podczas miejscowych zagrożeń, pożarów jak i zajęć doskonalenia zawodowego, w tym jakże ważnego przygotowania fizycznego. W zawodach chodzi głównie o to, aby strażacy rywalizowali na tle szeroko rozumianej sprawności fizycznej. Zawodnicy doświadczają ekstremalnego wysiłku. Zadania wykonywane są w pełnym umundurowaniu bojowym z podłączonymi aparatami oddechowymi, a do tego pod ogromną presją czasu.Skoro już wiecie, co oznaczają zawody FCC, porozmawiajmy o zadaniach, a są wśród nich m.in.:
- Dostarczenie pakietu wężowego o łącznej wadze 19 kg na trzecie piętro.
- Wyważanie drzwi.
- Bieg po linii prostej z nawodnioną linią wężową oraz przejście przez drzwi.
- Trafienie do celu strumieniem wody.
- Ewakuacja osoby poszkodowanej. Oczywiście chodzi o manekina, lecz nie jest to zwykła kukła.
Wywiad z zawodniczką startującą w zawodach strażackich FCC
Zawodniczka zechciała opowiedzieć nam ciut więcej o swoich odczuciach względem poszczególnych konkurencji.
Ostatnie zadanie, czyli ewakuacja polega na przeciągnięciu manekina, ważącego 80 kilo na linie mety na odcinku 30 metrów - tłumaczy Ewa.
Zdaniem kobiety najtrudniejsze zadanie to jednak wyważenie drzwi, które polega na tym, aby przy pomocy 4-kilogramowego młota, przesunąć ciężar o wadze 72 kg.
Podczas tego zadania widać pierwsze oznaki zmęczenia rąk, które wcześniej ciężko pracowały, wciągając pakiet wężowy o wadze 19 kg na wysokość trzeciego piętra — opowiada.
Ewa jest żywym przykładem na to, że kobiety są niesamowicie silne i dzielne, oraz że nie boją się wyzwań.
Zobacz więcej zdjęć z zawodów strażackich FCC w galerii na górze artykułu.
Chcesz dowiedzieć się więcej o Ewie i zawodach FCC? Kliknij tutaj i przeczytaj obszerny artykuł napisany przez Faridę Leśniewską.
Klaudia marzyła o tym, by służyć w JRG
Chcemy tutaj również wrócić do rozmowy z Klaudią Wojtczak, która miała miejsce w 2021 roku. W tamtej chwili nasza bohaterka była uczennicą ponadgimnazjalnej szkoły. Wspomniała wtedy, że po maturze zamierza startować do Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie.W tamtej chwili dziewczyna była tak zawzięta, że trenowała pod okiem trenera personalnego, chcąc stale polepszać swoją sprawność.
Zobacz zdjęcie i czytaj dalej artykuł zamieszczony pod nim.
Służba w straży w rodzinie Natalii jest z pokolenia na pokolenie
W żyłach Natalii Beceli płynie powołanie do straży. Jej dziadek był prezesem OSP w Wilkowyi, a tata i brat aktualnie działają w tej jednostce. Można więc powiedzieć, że jest to rodzinny interes.Natalia to młoda strażaczka, która w akcji była już nie raz. Pomagała przy gaszeniu pożarów, wyjeżdżała do wypadków itd. Praca w straży pomogła jej przełamać wiele barier i lęków. Dziewczyna nie ukrywa, że musiała stawić czoła potężnemu lękowi wysokości. Na szczęście, jak mówi:
W czasie trwania akcji ratunkowej jest tak wysoka adrenalina, że nie myślę o strachu i wszystkie lęki stają się możliwe do opanowania.
Niestety okazało się, że lęk wysokości nie jest najstraszniejszą rzeczą, z którą spotyka się Natalia.
Co jest najtrudniejsze w pracy strażaczki?
Jak wspomnieliśmy wcześniej, lęk wysokości nie jest w tej pracy najgorszy. Najgorsze są wyjazdy do wypadków, szczególnie do tych śmiertelnych.
“Widoki nie należą do przyjemnych. Czasami w rozbitych samochodach jest sporo krwi. Trzeba patrzeć na ból i cierpienie innych ludzi. Takie wypadki wywołują silne emocje. Najgorsze jest uczucie, że nie można już nic zrobić. - opowiada.
Kobieta w straży mierzy się z hejtem i krytyką
Zapytaliśmy Natalię o to, czy w swojej pracy spotyka się z krytyką ze strony ludzi. Okazuje się, że tak.
Kiedyś doświadczyłam pewnej dziwnej sytuacji. W pobliżu mojego domu zapalił się samochód. Pobiegłam tam z gaśnicą i chciałam pomóc właścicielowi auta. Dodałam nawet, że działam w straży, ale on mnie wyśmiał, po czym zadzwonił po straż. Po jakimś czasie przyjechałam w to samo miejsce z chłopakami z jednostki. Wtedy mężczyzna zaczął mieć do mnie inne podejście. — śmieje się.
Zobacz więcej fotografii niesamowitych strażaczek w galerii zdjęć.
Czy kobieta ma szanse na pracę w straży pożarnej?
Kolejną bohaterką dzisiejszego tekstu jest Marta Wólczyńska, która nieustannie stoi na posterunku tego, aby kobiet w straży było coraz więcej. Jak mówi:
Do szkoleń w OSP Golina ustawiają się nie tylko kolejki chłopaków, ale też wielu dziewczyn.
Z racji na to Marta dba o to, aby liczba strażaczek ciągle rosła. Nie da się ukryć, że niestety, ale na wsiach niektórym osobom nadal trudno jest uwierzyć, że kobieta może wykonywać te same czynności, co mężczyzna. Na nieszczęście tych ludzi, strażaczka Marta jest tego żywym przykładem. Dlaczego?
Niesamowita kobieta, która kierowała wozem bojowym!
Jak już pewnie się domyśliliście, Marta Wólczyńska miała zaszczyt kierowania przez kilka lat wozem strażackim. Spotykało się to z niemałym zaskoczeniem ze strony ludzi. No, sami sobie wyobraźcie. Co byście poczuli, widząc kobietę, która prowadzi wóz strażacki? Chyba każdy byłby zdziwiony. Jak wspomina to kobieta?\
Najgorzej było podczas pierwszego wyjazdu. Wiadomo — ja za kierownicą, a dookoła sami mężczyźni, ochotnicy. Były uwagi „Uważaj Marta! Powoli, nie jedź za szybko” itp. - wspomina z uśmiechem na twarzy.
Na ten moment strażaczka już nie jeździ. Aktualnie zajmuje się szkoleniem dzieci i młodzieży, co — trzeba przyznać — świetnie jej wychodzi.
Zobacz zdjęcie Marty, a następnie czytaj dalszą część tekstu.
Nauczycielka wychowania fizycznego prezeską OSP RP
Wychowała się nad zbąszyńskim jeziorem w otoczeniu sportowców i ratowników. W wieku 21 lat sama została ratownikiem wodnym.
Pod zdjęciem znajduje się dalsza część tekstu.
Dorota Gorzeniak, bo o Niej mowa z Ochotniczą Strażą Pożarną jest związana od 2013 roku. Z zawodu jest nauczycielką wf-u. Ukończyła podyplomowe studia z EDB, a następnie, jak sama mówi:
Zmieniłam ratownictwo wodne na medyczne.
Choć jest prezerem OSP RP, w 2021 roku zapewniała nas, że nawet pełniąc wspomnianą funkcję, nie zrezygnuje z wyjazdów do akcji. To strażaczka z powołania.
Artykuł powstał na bazie tekstów z "Gazety Jarocińskije" oraz "Życia Pleszewa", a także artykułów Agaty Fajczyk, Faridy Leśniewskiej oraz Beaty Frąckowiak-Piotrowicz.
Jesteś kobietą w mundurze? Zgłoś się do nas!
Bardzo chcemy pokazywać więcej tak silnych i niezależnych kobiet światu.Pracujesz w służbach? Jesteś policjantką, ratowniczką medyczną, strażaczką, harcerką, a może pracujesz w wojsku? Napisz do nas!
Kontakt:
E-mail: redakcja@magazynona.pl lub skontaktuj się z nami za pośrednictwem Facebooka [KLIKNIJ TUTAJ]
Przeczytaj również: Ta policjantka jest niesamowita! Opiekuje się wyjątkowymi zwierzętami
Jak wygląda praca strażaka w praktyce? Kliknij poniżej i sprawdź. Masz tę możliwość dzięki nagraniu przygotowanemu przez lokalny portal, Rawicz24
Dodatkowo — pamiętacie nadal fragment o Ewie, która startuje w zawodach FCC?
Oglądając ten film, możecie przez chwilę poczuć się jak Ona. Kliknij poniżej i zobacz, jak wyglądają zawody FCC oczami strażaka:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.