reklama
reklama

Z Kopciuszka w księżniczkę. Cudowna przemiana

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ONA PIĘKNA Oto kolejna metamorfoza Magazynu ONA. Honorata Cichowlas przeszła diametralną przemianę. Kiedy zobaczyła się w lustrze z jej oczu popłynęły łzy szczęścia. - Jestem w szoku. Jeszcze nigdy tak nie wyglądałam - powiedziała mieszkanka Gogolewa i po chwili zalała się łzami.
reklama

Metamorfoza, którą przypominamy była wyjatkowa. Jej bohaterka - Honorata Cichowlas Gogolewa w powiecie gostyńskim nie zwykła odwiedzać salonów pięknosci. Zajmuje się dziećmi: niepełnosprawną córką, jej siostra i dwójką braci. 

Metamorfoza z ONA. Było jak w bajce 

„U mnie to by się nie udało. Kopciuszek w księżniczkę? To tylko w bajkach takie rzeczy” - napisała Honorata Cichowlas pod postem opublikowanym na facebookowym profilu „Ona w Rwiczu - Magazyn dla kobiet”. Wydawałoby się, że może mieć rację, bo przecież tylko w nich mogą wydarzyć się rzeczy niemożliwe. A, jednak! Dzięki pomocy naszych specjalistek, choć przez chwilę bohaterka metamorfozy mogła poczuć się jak prawdziwa księżniczka i zapomnieć o troskach dnia codziennego.

Honorata jest 48-letnią mieszkanką Gogolewa w powiecie gostyńskim i matką czwórki dzieci. Ma dwie córki i dwóch synów.

Na co dzień zajmuję się domem, a ze względu na córkę, która choruje na Leśniewskiego-Crohna i posiada orzeczenie o niepełnosprawności, nie mogę iść o pracy. Do tego opiekuję się najmłodszym synem - tłumaczy Honorata Cichowlas. 

Metamorfozę ONA: Fryzjerskie rewolucje

Uczestniczka naszej metamorfozy już na początku przyznała, że znajduje się w nowej dla niej sytuacji. Twierdziła, że jeszcze nigdy nie poświęciła swojemu wyglądowi tyle czasu. Honorata w salonie Yasumi pojawiła się już o godzinie 8.00. Kosmetolog i stylistka paznokci

Marta Kosmowska zajęła się brwiami. Nałożyła hennę, a później przeszła do ich regulacji. W międzyczasie, nasza bohaterka powędrowała do salonu obok, gdzie „wpadła” w ręce fryzjerki - Justyny Weber, która od początku zastanawiała się jak uratować zniszczone włosy. Pomysłów było dużo, jednak nie każdy mógł się przyjąć ze względu na to, że były one cienkie, zniszczone poprzednimi zabiegami koloryzującymi i - przede wszystkim - wymagały odbudowy. W końcu, dzięki fachowemu oku fryzjerki z Rawiczu, znaleziono odpowiednią alternatywę. Włosy naszej bohaterki poddano specjalistycznemu zabiegowi ściągnięcia obecnego koloru oraz delikatnej kąpieli rozjaśniającej, która miała pomoc stylistce w przygotowaniu piorunującego efektu końcowego. 

W czasie kiedy na głowie naszej bohaterki trwały prawdziwe „fryzjerskie rewolucje”, kosmetyczka poddała dłonie zabiegowi manicure. Do końca nie wiadomo jednak było na jaki kolor się zdecyduje. Ostatecznie, postawiono na intensywną czerwień połączoną z delikatnymi, srebrnymi wstawkami.

-Nigdy nie miałam czerwonych paznokci. To dla mnie coś nowego - mówiła tuż po zabiegu Honorata.

Po wizycie u kosmetyczki, uczestniczka metamorfozy wróciła na fryzjerski fotel, gdzie rozpoczęto farbowanie odżywionych włosów. Justyna Weber zdecydowała się diametralnie zmienić wygląd Honoraty. Z zimnego i zielonego odcienia szarości „powędrowano” w stronę ciepłego i jasnego brązu, który wizualnie odmłodził jej twarz. Włosy ścięto i ułożono. Przy okazji, stylistka podarowała naszej bohaterce kilka rad, które może wykorzystać w przyszłości i spowodować, że fryzura zawsze może wyglądać dobrze.

Metamorfozę ONA: makijaż

Ostatnim etapem fryzjersko-kosmetycznej przemiany był makijaż.

Nie maluję się, bo nie mam na to czasu - podkreślała tuż przed jego rozpoczęciem 48-latka.

Marta Kosmowska tego dnia postawiła na upiększenie oka cieniami w kolorach szarych, które przy emisji światła błyszczały się w złotych barwach. Całość uzupełniły kępki rzęs, a na ustach pojawił błyszczyk w odcieniu delikatnego róż, który - według ekspertki - będzie pasował do każdej ze stylizacji. 

Metamorfozę ONA:nie sądziłam, że mogę tak wyglądać

Czas zobaczyć efekt końcowy - powiedziała Marta Kosmowska, prowadząc odmienioną Honoratę w stronę lustra. Chyba nikt z nas takiej reakcji się nie spodziewał.

Jestem w szoku. Jeszcze nigdy tak nie wyglądałam - powiedziała mieszkanka Gogolewa i po chwili zalała się łzami.

To nie koniec wrażeń. Na naszą bohaterkę czekała jeszcze wizyta w sklepie Top Secret w Rawiczu, gdzie zadbano o ukazanie piękna poprzez dobranie odpowiednich stylizacji. Tego dnia, pracownice sklepu: Joanna i Karolina wraz z szefową Katarzyną, przygotowały 7 outfitów, dobranych do urody i figury Honoraty. Wśród nich znalazły się ubrania, które miały podkreślić wygląd i uzupełnić strój, np. skórzana ramoneska, miodowy płaszcz, czerwona marynarka czy neonowe kolczyki, a nawet modny w tym sezonie trencz w kratę oraz modne, wąskie jeansy. Uczestniczka nie bała się eksperymentów, bez problemu zakładając na siebie wszystkie przygotowane tego dnia kreacje.

To był dla mnie bardzo wzruszający moment, nowe, ale bardzo przyjemne doznanie, którego na pewno nie zapomnę do końca życia - podkreślała ze łzami w oczach Honorata tuż po zakończeniu metamorfozy, dziękując wszystkim specjalistom za wykonaną pracę i poświęcenie. - Nikt tak jeszcze o mnie nie dbał. Zresztą było to widać wzruszenie i łzy. Nie sądziłam, że można tak wyglądać. Rodzina była w szoku. Mówili, że wyglądam jak nie ja, podziwiali mnie też za odwagę. W końcu Kopciuszek stał się księżniczką. 

Metamorfoza odbyła się dzięki uprzejmoci

  • Studia Fryzur - Justyna Weber
  • Studia Urody Yasumi - Marta Kosmowska
  • Sklepu Odzieżowego Top Secret - Katarzyna Sędłak, Joanna Wojciechowska, Karolina Suchanecka
Szukamy kolejnych salonów i sklepów, które chciałyby przeprowadzić metamorfozę. My wszystko opiszemy i pokażemy. Chętnych prosimy o zgłoszenia pod adresem redakcja@magazynona.pl

Tekst ukazał się w magazynie "ONA" w numerze 18/6 (12 marca 2019 r.)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama