Ciepłe zimy są tak samo niebezpieczne dla roślin, jak gorące, upalne lato. Latem rośliny w wyniku braku opadów, długotrwałej suszy narażone są na stres. Zeszłoroczne lato właśnie takie było, dlatego dla większości kwitnących roślin nie był to łatwy sezon. Brak opadów, palące, gorące słońce przyczyniło się do tego, że większość roślin przechodziła ogromny stres. Już w okresie wczesnej jesieni było widać, jak poszczególne gatunki zareagowały na bezdeszczowe lato. Niektóre z wiosennych kwiatów zaczynały kwitnienie na przełomie września i października co z całą pewnością przyczyni się do mniej obfitego wiosennego kwitnienia.
Dlaczego zima 2022/2023 jest ciepła?
Już pod koniec jesieni ubiegłego roku specjaliści z unijnego Copernicus Climate Change Service przy komisji Europejskiej w ramach obserwacyjnego programu kontrolującego średnio termiczne prognozy pogody przewidzieli, że nadchodząca zima będzie najprawdopodobniej ciepła. Jeśli chodzi o Europę, będą towarzyszyć nam temperatury wyższe od tych przeciętnych. Analizując prognozy pogody na styczeń, śmiało możemy stwierdzić, że przepowiednie meteorologów z UE mogą się sprawdzić.Koniec 2022 i początek Nowego Roku był wyjątkowo ciepły. Termometry w niektórych miejscach pokazywały nawet 17 stopni C. Z dnia na dzień w naszych ogrodach zaczęły rozkwitać wczesne wiosenne kwiaty. Na rabatach zakwitły miłki amurskie, cyklameny dyskowate, pierwsze kwiaty pokazały ranniki zimowe i przebiśniegi. W porównaniu z rokiem poprzednim wegetacja roślin cebulowych i bulwiastych zaczęła się trzy tygodnie wcześniej.
Czy ciepła zima sprzyja roślinom w ogrodzie?
Obecnie w ogrodach podziwiać możemy pięknie wyglądające oczary, które kuszą swym wyglądem i zapachem. Podobnie jest z kalinami wonnymi i ciemiernikami. Wraz z nadejściem wysokich, jak na tę porę roku, temperatur zauważyć można było przylatujące pszczoły. Kiedy spojrzymy w niebo, w dalszym ciągu podziwiać możemy stale migrujące dzikie kaczki oraz inne ptactwo. Ale czy my ogrodnicy mamy się z czego cieszyć? Czy pogoda, która obecnie się utrzymuje i stale dodatnie dwucyfrowe temperatury korzystnie wpływają na rośliny i zwierzęta?Odpowiedź jest jednoznaczna. Niestety nie. Zarówno zwierzęta, jak i rośliny mogą z powodu anomalii pogodowych bardzo ucierpieć.
Co zrobić, gdy jeż się obudzi zimą?
Długotrwałe ocieplenie może sprawić, że zaczną budzić się jeże. Zarówno w parkach, lasach czy naszych ogrodach zaczną wybudzać się z hibernacji i szukać pożywienia. Nie powinny spalać nabytej energii i marnować jej na nocne wędrówki. Jeże są zwierzętami, które bardzo szybko reagują na zmiany pogody, dlatego szczególnie my ogrodnicy powinniśmy być czujni. Jeśli wiemy, że w naszym przydomowym czy działkowym ogrodzie mieszkają jeże i znamy miejsca, gdzie mogą hibernować, zajrzyjmy do nich od czasu do czasu, by upewnić się, czy wszystko jest w porządku. Jeśli zdarzy się tak, że zauważymy spacerującego zimą w ogrodzie jeża, skontaktujmy się z lecznicą dla dzikich zwierząt i poprośmy o poradę, co z takim zwierzęciem zrobić. Pszczoły i inne owady jak np. biedronki sobie poradzą i kiedy tylko zacznie przychodzić ochłodzenie, wrócą do miejsc, gdzie wcześniej zimowały.
Jak dbać o rośliny w trakcie ciepłej zimy?
Nie wszystkie rośliny, które uprawiamy w naszych ogrodach wyposażone w mechanizmy pozwalające przetrwać im niskie temperatury. Część z nich zrzuca liście na zimę, spowalniając tym samym procesy życiowe. W przypadku wspomnianych już oczarów, ciemierników to powinny poradzić sobie one z ujemnymi temperaturami. Pod warunkiem, że roślina nie będzie w pełnym rozkwicie, a temperatura nagle nie spadnie do -10 st. C. W takich przypadkach musimy być czujni i jeśli synoptycy przewidywać będą nagłe ochłodzenie, okryjmy wszystkie kwitnące rośliny. W przypadku niskich roślin możemy to zrobić świerkowymi gałązkami. Obłożymy nimi szczelnie roślinę. Dla nieco większych odpowiednie będą maty słomiane, czy niezastąpiona agrowłóknina. Najwięcej problemów możemy mieć z wysokimi i szerokimi krzewami, ale jeśli rosną już one w ogrodzie kilka lat i dobrze się zaaklimatyzowały, to z całą pewnością sobie poradzą bez naszej pomocy.Ciepła zima dezorientowała i zaburzyła cykl rozwojowy roślin bulwiastych i cebulowych. Na rabatach kwiatowych zaobserwować możemy już kilkucentymetrowe kiełki tulipanów, czosnków ozdobnych, żonkili, krokusów czy przebiśniegi. Pąki kwiatowe mają także hiacynty. Od końca grudnia podziwiać też można kwitnące cyklameny dyskowate, które powinny zacząć kwitnąć dopiero pod koniec lutego.
Sytuacja w naszych ogrodach robi się powoli nieciekawa, a wszystko dlatego, że końca tego ocieplenia i dodatnich temperatur zarówno w dzień, jak i nocy nie widać. Dobry ogrodnik powinien być zawsze czujny i w takich sytuacjach wskazane jest stale kontrolowanie tego, co dzieje się z roślinami. Procesu wegetacji nie da się powstrzymać. Niestety nie mamy na to wpływu, jak szybko rozwijają się nasze rośliny, ale powinniśmy być gotowi na ewentualną zmianę pogody.
Jeśli w okresie świąt Bożego Narodzenia dekorowaliśmy dom gałązkami świerkowymi lub sosnowymi, możemy je zostawić i wykorzystać, gdy przyjdą mrozy. Warto nimi przykryć rośliny. W znacznie gorszej sytuacji są drzewa owocowe, które już teraz mają nabrzmiałe pąki. Nektaryny, brzoskwinie czy śliwy mają już na prawdę duże pąki. Podobnie jest z porzeczkami. Niestety w przypadku leciwych drzew nie jesteśmy ich w żaden sposób zabezpieczyć przed ewentualnymi przymrozkami, a nawet mrozami.
Bezśnieżna zima i jej wpływ na rośliny
Sam brak śniegu nie zaszkodzi roślinom, pod warunkiem, że nie ma dużych mrozów. Śnieżny puch daje naturalną ochronę rośliną. Chroni przed mrozem, jest izolatorem chłodu i zimna. Nagły mróz i brak pokrywy śnieżnej może zniszczyć i uszkodzić wszystkie młode przyrosty na roślinie. Będzie to skutkowało tym, że uszkodzone pąki na drzewach owocowych nie wydadzą owocu w nowym sezonie.
Czy podlewać rośliny zimą?
Podlewanie roślin zimozielonych w trakcie bezdeszczowych i bezśnieżnych zim jest zatem konieczne. Jeśli przez kilka tygodni nie było opadów, a jesienią sądziliśmy lub przesadzaliśmy jakieś rośliny, również teraz zimą, powinniśmy je podlewać. Podobnie jest w przypadku zimozielonych roślin lub tych nasadzonych w pojemnikach np. bambusów, turzyc czy ciemierników. W przypadku braku opadów kierujmy się zasadą, że większość roślin również zimą potrzebuje wody tak samo, jak wiosną, latem czy jesienią. Rośliny, gdy ziemia nie jest zamarznięta, pobierają wodę także w miesiącach zimowych. Sprawdzajmy regularnie, co kilka dni czy nasze rododendrony, laurowiśnie, wrzosy, wrzoścce, bukszpany czy azalie nie mają suchego podłoża. Wymienione gatunki roślin bardzo płytko się korzenią, dlatego one w pierwszej kolejności narażone są na wysychanie.
Uważaj na suszę fizjologiczną
Pamiętajmy również o niebezpiecznym zjawisku, czyli wystąpieniu suszy fizjologicznej. Co to takiego? Susza fizjologiczna występuje wtedy, gdy niemożliwe jest pobieranie wody przez roślinę, mimo iż woda znajduje się w podłożu. Najczęściej ma miejsce kiedy występują ujemne temperatury. Rośliny wówczas nie mogą pobierać wody z zamarzniętej gleby. Drugim powodem może być nadmierne zasolenie podłoża.
Co robić zimą w ogrodzie?
Wysoka, jak na tę porę roku temperatura i stale świecące słońce zachęca ogrodników do pracy w ogrodzie. Trudno jest już nam wytrzymać i pozostać w domu. Każdy z nas spragniony jest już pierwszych prac, dlatego wykorzystujemy każdą wolną chwilę, by wyjść do ogrodu, by choćby przez godzinę móc w tym trochę popracować. Jakie prace można wykonać w styczniu i lutym w ogrodzie?
- Jeśli jesienią nie udało nam się lub nie zdążyliśmy usunąć chwastów na rabatach kwiatowych, możemy zrobić to teraz. Usuwajmy regularnie wszystkie pojawiające się niechciane rośliny, gdyż podczas wyższych temperatur będą one rosły.
- Podobnie sytuacja wygląda z chwastami pojawiającymi się na naszych trawnikach. Jest teraz dobry moment, by nożem lub innym specjalistycznym narzędziem je usunąć. Dopilnujmy również, by na trawniku nie zalegały opadłe liście, pod którymi mogą rozwijać się zarodniki chorób grzybowych.
- Systematyczne i wykonane w terminie opryski drzew pestkowych będą gwarancją uzyskania dobrego plonu, a także smacznych i zdrowych owoców. Dlatego, jeśli temperatura nadal utrzymywać będzie się na plusie, opryskać możemy drzewa owocowe. Najbardziej oprysku będą potrzebowały nektaryny, brzoskwinie, morele, czereśnie, wiśnie, gruszek czy jabłonie. Oprysk wykonujemy przy dodatnich temperaturach najlepiej powyżej 7 stopni miedzianem. Jest to preparat ekologiczny, który zwalcza choroby grzybowe i bakteryjne owoców tj. parch jabłoni, parch gruszy, zaraza ogniowa, rak bakteryjny drzew pestkowych. Preparat opiera się na bazie miedzi i działa w sposób powierzchniowy i skutecznie chroni przed infekcją. Tworzy warstwę ochronną na roślinie. Do całkowitej ochrony drzew zaleca się stosowanie dwa, trzy razy w sezonie.
Przeczytaj też:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.