reklama

Rodzice mojego partnera mnie nie akceptują. Jego matka krytykuje, że jestem z biednej rodziny

Opublikowano:
Autor:

Rodzice mojego partnera mnie nie akceptują. Jego matka krytykuje, że jestem z biednej rodziny - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

ONA I ON"Nie po to wydawałam tyle pieniędzy na studia syna i inwestowałam w jego przyszłość, aby teraz wiązał się z kimś takim, jak Ty!". Takie słowa usłyszała Patrycja od mamy swojego partnera podczas wielkanocnego śniadania.
reklama

Aż ciężko sobie wyobrazić, co musiała czuć dziewczyna po słowach, które usłyszała od swojej przyszłej teściowej. O wszystkim opowiedziała nam w wiadomości prywatnej na naszym Facebookowym profilu. Oto kolejna prawdziwa historia, którą podzieliła się z nami zdesperowana kobieta. Zacznijmy od początku.

Są ze sobą szczęśliwi, ale nie akceptuje ich jego matka

Patrycja i Adam byli parą już od kilku lat. Poznali się na studiach i od razu poczuli między sobą ogromną chemię. Kochali się szczerze i bezwarunkowo. Na przestrzeni lat przeszli przez wiele trudności, ale zawsze byli dla siebie oparciem i wychodzili z nich z podniesioną głową. Ich związek był zbudowany na prawdziwym i mocnym fundamencie. Niestety, jak mówi klasyka: "Gdyby było za dobrze, to byłoby niedobrze"...

Rodzice Adama, a zwłaszcza jego matka, nie akceptowali Patrycji. Powód? Pochodziła z biedniejszej rodziny i nie miała wykształcenia na poziomie, który zdaniem "teściowej" byłby odpowiedni dla syna. Rodzice chłopaka uważali, że Adam powinien znaleźć sobie kobietę z podobnego środowiska, która będzie mu towarzyszyć w życiu i w karierze. Jak reagował na to sam zainteresowany?

Nienawiść matki i ojca do ukochanej partnerki. Co robić?

Adam wielokrotnie próbował przekonać rodziców, że Patrycja jest dla niego bardzo ważna i że bez niej nie wyobraża sobie życia. Niestety, każda próba wyjaśnienia na spotykała się z krytyką i brakiem zrozumienia. Rodzice Adama ciągle podkreślali, że nie akceptują Patrycji jako partnerki dla syna i że chcą, aby ten związek się skończył. Patrycja bardzo cierpiała z powodu tej sytuacji. Często płakała, kiedy Adam mówił jej, co rodzice powiedzieli mu ostatnim razem. Czuła się odrzucona i niechciana. Jednakże, mimo wszystko, Patrycja i Adam walczyli o swoje uczucia.

Wielkanocny koszmar

W ubiegłą niedzielę, podczas świątecznego śniadania, na które wybrała się para było bardzo niezręcznie. Jak informuje Patrycja:

W pewnym momencie Adaś wyszedł zapalić. Długo nie wracał, zmartwiłam się. Postanowiłam iść go poszukać. Stał na dworze ze swoją mamą, która powiedziała do mnie "Nie po to wydawałam tyle pieniędzy na studia syna i inwestowałam w jego przyszłość, aby teraz wiązał się z kimś takim, jak Ty!". Gdy tylko to usłyszałam wybiegłam z domu i biegłam ile sił w nogach do naszego mieszkania. Dusiłam się łzami. Ja nie wiem co im zrobiam...

Na koniec Patrycja kieruje prośbę do Was:

Co powinnam zrobić? Czy pozostałe Czytelniczki mi podpowiedzą? Jestem zdesperowana...
Dajcie znać w komentarzu.

Przeczytaj również: 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama