Z Panią Anitą spotkamy się wczesnym rankiem w salonie „Twój Styl” w Pleszewie. Na pytanie o swoje samopoczucie przed metamorfozą słyszymy w odpowiedzi:
Stresuję się jak przed egzaminem na prawo jazdy, podobnie jak wtedy drżą mi nawet nogi — mówi uczestniczka, z lekkim uśmiechem i słyszalnym poddenerwowaniem w głosie.
W czasie krótkiej rozmowy dowiadujemy w się, że za zgłoszeniem Pani Anity do metamorfozy stoi jej 10-letnia córka. To właśnie ona namówiła swoją mamę, aby wysłała do nas wiadomość i zrobiła w ten sposób coś tylko dla siebie.
Początkowo zastanawiałam się, czy warto wysyłać zgłoszenie. Po drugie nie wiedziałam, co w nim napisać. Ostatecznie się odważyłam i wysłałam — opowiada Pani Anita.
Potwierdzeniem tych słów jest fakt, że wiadomość od Pani Anity była ostatnią, która znalazła się w naszej skrzynce odbiorczej.
Zmiana kolor i ostre cięcie — czyli pierwszy etap metamorfozy
Nasza uczestniczka jest otwarta na wszelkie zmiany, jeśli chodzi o wizerunek. Nawet zdecydowane krótkie cięcie nie przeraża Pani Anity, która decyduje się w pełni zdać na doświadczenie i profesjonalizm naszych ekspertek od urody.Pierwszą zmianą w wyglądzie jest koloryzacja i zdecydowanie cięcie włosów. Odpowiedzialną za ten etap metamorfozy jest Wioletta Perdek, właścicielka pleszewskiego salonu „Twój Styl”. Pani Wioletta podczas całego naszego pobytu dba przede wszystkim o dobre samopoczucie i komfort uczestniczki metamorfozy, konsultując z Panią Anitą każdy etap zmiany fryzury.
Zrobimy radykalne cięcie ze względu na to, że włos jest bardzo mocno zniszczony. Zostaniemy przy blondzie, ale zdecydowanie go ochłodzimy. Wykonamy asymetryczne cięcie, grzywka będzie wydłużona, góra natomiast będzie pełniejsza i tył bardzo krótki — opisuje nową fryzurę właścicielka salonu „Twój Styl”.
Zobacz więcej zdjęć w galerii na górze artykułu.
Prezenty dla Pani Anity
Praca nad nowym wizerunkiem Pani Anity trwa prawie trzy godziny. W tym czasie pojawia się zupełny nowy odcień, a włosy nie tylko zostają mocno skrócone, ale i zyskują na objętości. Dodatkowo wykonana regeneracja włosa sprawia, że fryzura nabiera pięknego blasku. Już na tym etapie Pani Anita wygląda fantastycznie.Na koniec wizyty właścicielka salonu fryzjerskiego wręcza naszej bohaterce prezent w postaci kosmetyków do pielęgnacji włosów.
Kosmetyki spowodują, że ten efekt pielęgnacji będzie mógł zostać na dłużej — tłumaczy Wioletta Perdek.
Pani Anita potrafi naprawić samochód i wyremontować dom
Kolejną częścią metamorfozy jest makijaż, za który tym razem odpowiedzialna jest Joanna Penkala. Makijażystka wita nas w swoim pięknie zaaranżowanym salonie z uśmiechem na twarzy. Między Paniami od razu wytwarza się nić porozumienia, dzięki czemu Pan Anita się otwiera i opowiada nam o swoich niecodziennych jak na kobietę zainteresowaniach.
Lubię majsterkować przy samochodach. Kiedyś popsuł mi się wąż od chłodnicy w Golfie “dwójce”, nie wiedziałam, jak mam wejść pod ten samochód, żeby to naprawić. Wjechałam nim na górę piasku, wykopałam pod spodem wgłębienie i w ten sposób naprawiłam sobie samochód — wspomina śmiejąc się.
Pani Anita opowiada też, jak pomagała swojej mamie w remoncie domu. Wytapetowała pokój i położyła sama płytki. Jest jeszcze historia naprawy pralki, domowej elektryki i zawieszania ogromnego żyrandola na suficie.
“Nie poznaję siebie”
Po prawie godzinie swoją pracę kończy makijażystka Joanna Penkala i wreszcie przychodzi długo wyczekiwana chwila, kiedy Pani Anita spogląda w lustro.
Nie poznaję siebie, pięknie, chyba nikt mnie nie pozna. Prześlicznie, szkoda będzie kłaść się spać — mówi nam szczęśliwa Pani Anita.
Zobacz więcej zdjęć [KLIKNIJ TUTAJ]
Wizyta w sklepie „Oskar” i trzy świetnie stylizacje
Ostatnim etapem jest wizyta w Sklepie Oskar, w którym każda uczestniczka naszej metamorfozy może wybrać garderobę dla siebie. Tak było i tym razem. Pani Anita ostatecznie decyduje się na trzy zestawy ubrań, które uzupełnia przepięknym granatowym płaszczem i gustowną szarą torebką.
Wszystkie ubrania bardzo mi się podobają, ale szczególnie przypadła mi do gustu czarna bluzka i spodnie w biało-czarną kratkę. Na pewno wykorzystam wszystkie te ubrania — mówi.
Przychodzi moment pożegnania z Panią Anitą, w czasie którego i pada obowiązkowe pytanie każdej metamorfozy. Czyli czy jest zadowolona z jej ostatecznego efektu?
Bardzo jestem zadowolona, aż nie wiem, co mam powiedzieć. Serdecznie dziękuję z całego serca za wszystko. Dziękuję w szczególności mojej córce, za to, że namówiła mnie do wysłania zgłoszenia — mówi wyraźnie wzruszona Pani Anita.
Zobacz stylizacje, które ufundował sklep "OSKAR" w galerii zdjęć lub w filmie na dole artykułu.
”Zmiana dała mi dużo wiary w siebie. Nie poddam się!”
Następnego ranka w skrzynce czeka na nas wiadomość od uczestniczki metamorfozy, w której pisze:
Po powrocie do domu córka rozpłakała się na mój widok i powiedziała, że jestem najładniejszą mamą na świecie, synowie też byli pod wrażeniem, a znajomi bardzo mile zaskoczeni fryzurą, kolorem włosów i makijażem. Ja sama czuje się świetnie, ta zmiana dała mi bardzo dużo wiary w siebie. Nie poddam się! Będę szła przez życie z uśmiechem i dobrym nastawieniem. Dziękuję za tak wspaniały dzień.
Takie właśnie słowa sprawiają, że nasza praca ma sens!
Mamy nadzieję, że już w marcu będziemy mogły przeprowadzić kolejną metamorfozę Magazynu Ona. Czekamy na zgłoszenia salonów.
- Salon Fryzjerski "Twój Styl" Wioletta Perdek
- Makijażystka Joanna Penkala
- Sieć dyskontów odzieżowych "Oskar"
Zobacz koniecznie nasze poprzednie metamorfozy:
Kliknij poniżej, aby obejrzeć film z niesamowitej metamorfozy Pani Anity:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.