Kto powiedział, że kobiecie nie wypada usiąść za kierownicą motocyklu? Jeszcze kilka lat temu wielu ludzi wychodziło z takiego założenia. Na szczęście są wśród nas panie, które mają silny charakter i nie pozwolą sobie "w kaszę dmuchać". Jedną z nich jest Maja Działdowska z Sierakowa w gminie Rawicz.
Rozmowa z Mają, kobietą na motocyklu
Ostatnio na naszym Facebooku ogłosiłyśmy, że poszukujemy motocyklistek, z którymi chcemy stworzyć cykl ciekawych tekstów. Nie trzeba było długo czekać na odzew. Jako pierwsza zgłosiła się do nas Maja, a właściwie — zgłosił ją mąż, Łukasz.Jesteś motocyklistką i chcesz, abyśmy o Tobie napisały? Kliknij tutaj i napisz do nas w wiadomości prywatnej. Stwórzmy razem coś fajnego. Tymczasem, przejdźmy do Mai.
O zostaniu motocyklistką marzyła od dziecka
W jakim wieku i skąd pojawiło się u Pani zamiłowanie do motocykli?Moje zamiłowanie do motoryzacji pojawiło się kiedy byłam jeszcze dzieckiem. Zamiast lalkami bawiłam się samochodzikami. Mój ojciec był zawodowym strażakiem, a w międzyczasie kierowcą samochodu ciężarowego, z którym często jeździłam w trasy. Chyba stąd wzięło się to zainteresowanie. Gdy byłam nastolatką, w moim życiu pojawiły się jednoślady, które z małą przerwą są ze mną do dnia dzisiejszego.
W galerii zdjęć na górze artykułu znajdziesz zdjęcia Mai oraz jej maszyny.
Do tematu wróciłam, gdy w czasie pandemii nakazano zamknąć mi gabinet kosmetyczny, którego jestem właścicielką. Doszłam wtedy do wniosku, że mam w końcu czas zrobić coś dla siebie. Codzienna praca w gabinecie, prowadzenie szkoleń i wprowadzanie jako trener nowych osób w świat makijażu permanentnego czy stylizacji brwi i rzęs wymaga ode mnie dużego nakładu pracy. Właśnie dlatego jazda na motocyklu pozwala mi nabrać energii, aby robić to, co kocham.
Mąż był przeciwnikiem motocyklów, dopóki sam nie spróbował
Jak rodzina, bliscy i przyjaciele zareagowali na pierwszą informację o tym, że chce Pani zostać motocyklistką?Rodzina i przyjaciele pozytywnie przyjęli wiadomość, że zapisałam się na kurs prawa jazdy kat. A.
Jedyny przeciwny tej decyzji był mój mąż, który oświadczył, że mam go nie mieszać w temat motocykli. Jednak, gdy z ciekawości pierwszy raz wsiadł na motocykl, zrozumiał, co w tym widzę. Dziś jeździmy razem.
Kliknij poniżej, aby zobaczyć filmik, na którym Maja jeździ, a następnie czytaj artykuł dalej.
Na jakim motocyklu może jeździć kobieta?
Na jakim motocyklu jeździ Pani aktualnie i dlaczego spośród tylu opcji na rynku zdecydowała się na właśnie taki wybór?Obecnie jeżdżę na motocyklu sportowym. Jest to Suzuki GSX-R 600. Dlaczego ten? Moment obrotowy i przyśpieszenie daje ogromną frajdę, a do tego dochodzi ładnie brzmiący tłumik. Więcej do szczęścia mi nie potrzeba. Jest to mój drugi motocykl. Poprzedni był również „gixem”, ale w starszym wydaniu.
Zobacz zdjęcia Mai oraz jej motocykla w galerii na górze artykułu.
Prowadzi zakład kosmetyczny. Po godzinach wsiada na motocykl
Dowiedzieliśmy się, że zawodowo prowadzi Pani gabinet kosmetyczny. To dość duża rozbieżność, pomiędzy tak kobiecym zawodem, a (można powiedzieć) dość „męską” pasją. Czy Pani klientki wiedzą o tym, że ma Pani takie hobby? Jak zareagowały?Moje osobiste klientki oraz te, korzystające z usług mojego gabinetu wiedzą, że jeżdżę na motocyklu. Zdarza się, że do pracy jadę na Suzuki. Zdecydowana większość zareagowała na moją pasję bardzo pozytywnie. Same przyznają, że oglądają moje filmiki na TikToku i pytają kiedy pojawią się kolejne.
Czytaj dalej artykuł pod zdjęciem.
Przejdź na TikToka Mai, kliknij poniżej.
Jazda na motocyklu pozwala naładować życiowe akumulatory
Jazda na motocyklu jest dla Pani bardziej rekreacyjna, czy może służy do wyjazdów w dalekie podróże, na wakacje itd.? A może to i to?Dla mnie jazda na motocyklu to przyjemność i odcięcie od spraw codziennych. To reset umysłu, a także jednoczesne ładowanie poziomu energii życiowej.
Gdzie najdalej zajechała Pani na swoim jednośladzie?
Nie pokonuje dalekich tras. Niestety, ale sportowy motocykl za bardzo się do tego nie nadaje. Postawa nie jest wyprostowana jak w przypadku odmian turystycznych. Poza tym brak kufrów, w których można coś przewieźć, uniemożliwia dalsze wyprawy.
W czym motocykl jest lepszy od samochodu?
Dla ciekawskich zapytaliśmy Maję również o to, w czym motocykl jest lepszy od auta. Oto odpowiedź, którą uzyskaliśmy:Jazda na motocyklu dostarcza zupełnie innych wrażeń. Poza tym, że na drodze trzeba myśleć za innych uczestników ruchu drogowego, to jednak w samochodzie nie czujemy pędu powietrza, nie widzimy wszystkiego „z bliska”. Nie jesteśmy odcięci od świata zewnętrznego metalową obudową.
Przejdź do galerii na górze artykułu i zobacz zdjęcia.
Co powinna wiedzieć kobieta, która decyduje się na prawo jazdy kat. A oraz na motocykl?
Jakie rady dałaby Pani kobietom, które również pragną rozpocząć swoją przygodę z jednośladami?Kobietom, które zastanawiają się nad tym, aby wsiąść na motocykl polecam nie zastanawiać się nad tym, jaka będzie reakcja ich otoczenia. Jeśli chcecie jeździć i jest to Wasze marzenie, po prostu to zróbcie. Pomyślcie o sobie. Korzystajcie z życia.
A Wy, co myślicie na temat kobiet na motocyklach? Dajcie znać w komentarzu.
Jesteś motocyklistką? Chcesz nam o tym opowiedzieć? Napisz do nas na Facebooku [KLIKNIJ TUTAJ]
Przeczytaj również:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.